Biurowiec Stilonu do rozbiórki? Zobacz, jakie są z niego widoki!
Pan Paweł w biurowcu Stilonu przy ul. Walczaka pracował od 11 lat. Teraz już stąd znika, ponieważ wieżowiec może być wyburzony
Sklep Grot mieści się na parterze biurowca Stilonu. - Już jesteśmy na wypowiedzeniu najmu. Będziemy tutaj do końca kwietnia. A potem przenosimy się na Plac Staromiejski. Trochę szkoda, bo ten biurowiec to fajne miejsce - mówił w środowy poranek pan Paweł.
Inni najemcy byli mniej rozmowni. - Mam wypowiedzenie, ale ponoć rozbiórka nie jest przesądzona - usłyszeliśmy w jednym z biur. - My już się wyprowadzamy - w drugim.
Wiele pokojów było zamkniętych na głucho - bo biur nie ma w nich od dawna. Sam budynek wygląda na dość zaniedbany. Woła o remont. Na piętrach brudno, widać porozstawiane trutki na szczury. Elewacja też jest w fatalnym stanie. Ale widok z górnych pięter wciąż świetny. Można sobie obejrzeć niemal cały legendarny zakład (na co dzień skryty za murami i bramami), piękny jest też widok na ul. Walczaka.
To się nie opłaca
Wszyscy najemcy odsyłają „GL” do prezesa Stilonu Jakuba Matyjaszczyka, który w Radiu Gorzów 95,6 zapowiedział, że rozbiórka jest bardzo prawdopodobna (chcieliśmy się z nim wczoraj skontaktować, jednak pomimo kilku prób był nieosiągalny). Powodem są wysokie koszty utrzymania budynku. Opłaty od dzierżawców nie pokrywają niezbędnych wydatków, jakie Stilon ponosi na funkcjonowanie biurowca. A remont obiektu, który przystosowałby go do poziomu nowoczesnych budynków, kosztowałby miliony.
Ostateczna decyzja o rozbiórce jeszcze nie zapadła. Potwierdził nam to wczoraj inspektor budowlany Adam Migdalczyk. - Nie mamy jeszcze żadnej oficjalnej informacji o zamiarze rozbiórki - powiedział.
Jednak w biurowcu są pewni: budynek będzie zburzony. - Inaczej czemu rezygnowano by z najemców i ich opłat? - mówi jeden z przedsiębiorców.
Znikające pamiątki
Jak zauważa Czytelnik Grzegorz, będzie to kolejny symbol przemysłowego Gorzowa, który zniknie z powierzchni ziemi. Ma sporo racji. Przez budowę galerii Askana zniknęły zakłady mięsne (ostała się tylko wieża ciśnień), pod budowę galerii Nova Park zburzono ruiny po Ursusie na Zawarciu. Niedawno wyburzono też wielkie hale Ursusa koło giełdy, z ziemią zrównano też wieżowiec Silwany, który stał przy dawnym zakładzie na skraju Górczyna. - Wiem, że wieżowiec Stilonu to żadna wybitna architektura, ale i tak mi go szkoda. Bo pamiętam, jak w latach 80. byliśmy tam z klasą oglądać jeden z pierwszych komputerów Gorzowie - opowiada gorzowianin.
Tak mogło być. Biurowiec zbudowano bowiem w 1973 r. właśnie na potrzeby komputeryzacji Stilonu. 14 grudnia 1974 r., uruchomiono tu pierwszy komputer w mieście: wielką jak szafę Odrę-1305 . Na uroczystą galę z tej okazji przyjechał sam ówczesny wicepremier Franciszek Kaim.