Biegły wskazuje błędy, winnych brak. A pana Marcina z Miastka znów czeka operacja
Należało wykonać USG kolana, źle zinterpretowano wynik USG łydki, należało unieruchomić kończynę choć w łusce gipsowej... To wynika z opinii biegłego, który wypowiadał się w sprawie Marcina Krocka z Miastka. Pomimo tego wypunktowania błędów, aż dwukrotnie Wojewódzka Komisja ds. Orzekania o Zdarzeniach Medycznych wydała niekorzystne dla pana Marcina orzeczenie.
Marcinowi Krockowi opadają już ręce. O lekarzach nie mówi inaczej jak „jedna klika”. Wojewódzka komisja aż dwukrotnie orzekła, że w przypadku urazu, jaki dotknął pana Marcina, nie doszło do zdarzenia medycznego. Stało się tak pomimo opinii biegłego ortopedy traumatologa, który stwierdził, że dokumentacja medyczna ze słupskiego SOR-u jest niekompletna.
O sytuacji mężczyzny z Miastka, któremu lekarz w słupskim szpitalu kazał smarować nogę żelem, a jak się potem okazało wymagał interwencji chirurgicznej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień