Biegli badają szczątki pary prezydenckiej
Badania sekcyjne ciał Lecha i Marii Kaczyńskich kontynuowane będą dzisiaj i jutro, a ponowny pochówek na Wawelu zaplanowano na piątek.
Około czterech godzin trwało przeprowadzone wczoraj nad ranem badanie tomografem komputerowym ciał prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, ekshumowanych kilka godzin wcześniej z sarkofagu w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu.
Prokuratura z oczywistych względów nie informuje o wynikach badań, ale z nieoficjalnych doniesień wynika, że ciała pary prezydenckiej „zachowały się w dobrym stanie”.
Także wczoraj w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego odbyła się tradycyjna sekcja zwłok, podczas której pobrano próbki do badań histopatologicznych, fizykochemicznych i toksykologicznych. Autopsja szczątków przez biegłych także trwała kilka godzin.
Do zbadania zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej wykorzystywany jest najnowocześniejszy sprzęt, jakim dysponuje Zakład Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Wczoraj policja nadal pilnowała wejścia do budynku mieszczącego Zakład Medycyny Sądowej i Zakład Patomorfologii CM UJ przy ul. Grzegórzeckiej 16. Legitymowano wszystkich wchodzących. Dziekan Wydziału Lekarskiego prof. Maciej Małecki zaapelował do studentów, aby ci, którzy nie mają w tych dniach zaplanowanych zajęć, nie wchodzili do budynku. Prosił też studentów wybierających się na wykłady i ćwiczenia, by przychodzili odpowiednio wcześniej, gdyż z powodu kontroli mogą występować opóźnienia w wejściu do budynku przy ul. Grzegórzeckiej.
To właśnie tam - po godz. 1 w nocy z poniedziałku na wtorek - w asyście licznych radiowozów policji przywieziono trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich, wydobyte wcześniej z sarkofagu w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Wydarzeniu temu towarzyszyli córka pary prezydenckiej Marta Kaczyńska, a także jej stryj Jarosław Kaczyński, brat śp. prezydenta, którzy przybyli na Wawel w poniedziałek przed godz. 22. Modlitwę zgodnie z zapowiedziami poprowadzili natomiast proboszcz wawelskiej parafii ks. Zdzisław Sochacki oraz członek kapituły katedralnej ks. prof. Jacek Urban. Czynności w krypcie prowadzili śledczy pod kierunkiem prok. Marka Pasionka, zastępcy prokuratora krajowego nadzorującego śledztwo w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Podczas prac doszło do niewielkiego uszkodzenia kamiennego sarkofagu.
Krypta była wczoraj już dostępna dla zwiedzających, mimo że sarkofag Lecha i Marii Kaczyńskich stał pusty.
Badanie ciał pary prezydenckiej ma być kontynuowane dzisiaj i jutro. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, skromną uroczystość ponownego złożenia trumien do grobu na Wawelu zaplanowano na najbliższy piątek. Tak kilkanaście dni temu informowali metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz i proboszcz ks. Zdzisław Sochacki. W pożegnaniu weźmie udział tylko rodzina Lecha i Marii Kaczyńskich. Później odbędą się kolejne ekshumacje ofiar katastrofy smoleńskiej. Do końca 2017 r. prokuratura zaplanowała ich łącznie 83. Wydobyte z grobu, a później poddane badaniom przez 14-osobowy międzynarodowy zespół ekspertów mają być ciała ofiar, które nie zostały skremowane.