Ciężarówki suną „Leśną ścieżką dydaktyczną Białe Błota”, zwalają tony ziemi na teren oznaczony tablicą: „Śródleśna łąka”. To pokazuje, jak szlachetna idea lekcji na żywo, mających uczulić dzieci i młodzież szkolną na ochronę przyrody, wniwecz się obraca, a nauka... idzie w las.
Nic nie możemy zrobić, bo ta bagnista łąka, jedyna na liczącej 5 km leśnej ścieżce dydaktycznej, nie należy do Lasów Państwowych. Gmina sprzedała ją prywatnej osobie, a ta szykuje na łące śródleśne osiedle.
Zaczęto budować dom, zasypano oczko wodne, podzielono teren na kilkadziesiąt działek i wciąż nawozi się tu setki ton ziemi, zapewne z okolicznych budów - słyszymy od leśników. Nie czują się komfortowo, prowadząc tędy grupy uczniów. Niedawno przewodnik zatrzymywał się przy tablicy z napisem „Śródleśna łąka”, pokazywał dzieciom bagnisty teren i mówił o jego nieocenionej wartości dla ekosystemu.
- Chyba zdejmiemy tablicę i nie będzie już na ścieżce przystanku: „Śródleśna łąka” - boleją leśnicy.
Teoria jedno, praktyka drugie.
Pokazywał przechodzący przez łąkę ciek wodny, dopływ Strugi Młyńskiej, gdzie leśne zwierzęta korzystają z wodopoju. Tłumaczył, że tędy przebiega korytarz migracji zwierzyny w pociętym nowymi drogami S-5 i S-10 nadleśnictwie. Wyjaśniał, że śródleśna łąka, bogata w trawy i rośliny kwiatowe, to ostoja dla dzikiego ptactwa i zwierzyny. Jelenie i sarny znajdują tu pokarm bogaty w azot, którego niedobór ogranicza przeżycie młodych osobników,
w dalszej części artykułu...
- Jak to się stało, że pani P. sprzedano leśny teren
- Czy sprawą zajmie się prokuratura?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień