Bezpieczniej, ale nie w każdym mieście [infografika]
Reguła jest prosta. Z policyjnych i GUS-owskich danych wynika, że najwięcej przestępstw dokonuje się w dużych miastach. Wyjątki? Nakło i Aleksandrów Kujawski.
Na najniebezpieczniejsze miasto w Polsce wyrasta Sopot (dane ze statystyk Głównego Urzędu Statystycznego za rok 2014), Wieczorami nie warto też samotnie chodzić ulicami Poznania, Wrocławia i Warszawy. Bydgoszcz, jako największe miasto naszego regionu (i ósme w Polsce) znalazło się na dwunastym miejscu w zestawieniu. Analitycy przygotowujący tabele opublikowane niedawno na stronie GUS, brali pod uwagę informacje przekazane przez komendy wojewódzkie policji w całym kraju.
Większe miasto, więcej przestępstw
W regionie w parze z liczbą dokonywanych przestępstw idzie liczba ludności w miastach. Najczęściej to proste przełożenie - najwięcej przestępstw jest tam, gdzie najwięcej mieszkańców. I tak w Bydgoszczy w 2014 roku zostało dokonanych 5558 czynów kryminalnych, w Toruniu było ich 4013, we Włocławku 2759, a w Grudziądzu - 1628.
Jeżeli natomiast z ogólnej liczby przestępstw wydobędziemy dane dotyczące, na przykład wypadków drogowych, to zestawienie wygląda następująco: Bydgoszcz - 1342, Toruń 1164, Włocławek - 482, Grudziądz - 256. W tych miastach w 2014 roku sprawcy dokonali (kolejno) 141, 105, 116 i 46 przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Z policyjnych danych wynika ponadto, że - odnośnie całego regionu - liczba dokonywanych występków spada z roku na rok. By wziąć tylko pod uwagę tylko sytuację w latach 2014 i 2015. I tak w ubiegłym roku wskaźnik zagrożenia najcięższymi przestępstwami w minionym roku dla całego województwa na 100 tys. mieszkańców wyniósł 66,11.
Przestępcze centra Kujaw i Pomorza
W 2014 roku dokonano w regionie 20 zabójstw, a w 2015 było 19 osób straciło w ten sposób życie. Widać spadek liczby przestępstw określanych przez policjantów „najbardziej uciążliwymi”, czyli na przykład kradzieży. Dwa lata temu odnotowano ich 7640, a w 2015 - 6996.
W dużych miastach zagrożenie przestępstwami jest wyższe. Ale - co ciekawe - są przynajmniej dwa wyjątki od tej reguły. W Nakle i Aleksandrowie Kujawskim poziom zagrożenia jest podobny do tego w Bydgoszczy, Toruniu, Włocławku, czy Grudziądzu i waha się - według danych GUS-u - między 20,3 a 31,5 (w przeliczeniu na 1000 mieszkańców). Równocześnie jednak to właśnie te miejscowości mają jedne z najwyższych w całym województwie wskaźniki wykrywalności przestępstw sięgające ponad 70 proc. To oznacza, że prawie trzy czwarte kradzieży, rozbojów, zabójstw i włamań natychmiast jest wykrywanych przez policję.
To, co jest wspólne dla miejscowości całego regionu, to zauważalny wszędzie spadek liczby kradzionych samochodów. Od stycznia do grudnia 2014 roku bezprawnie zmieniło właściciela 514 aut. W roku ubiegłym ta liczba stopniała do 482.
- Czynników jest wiele - ocenia jeden z policjantów zajmujących się w Komendzie Wojewódzkiej Policji wykrywaniem przestępczości samochodowej. - Jednym z najważniejszych jest z pewnością skuteczność działań policji. Osoby kradnące samochody nie są przypadkowe. To specjalizujący się w tym przestępcy. Dlatego ich zatrzymywanie zmniejsza ten proceder - dodaje.
Hakerzy i oszuści ruszają do akcji
Przybywa za to przestępstw gospodarczych, w szczególności oszustw internetowych, których w 2014 roku dokonano prawie 30 tys.
- Skalę tych czynów trudno oszacować - tłumaczy podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik KWP pytana o to, ile przestępstw w sieci wykryli kujawsko-pomorscy policjanci w ostatnim czasie. - W statystykach policyjnych nie ma takiej kategorii „przestępstwo internetowe”. Tej kategorii nie ma też w kodeksie karnym. Ale są przestępstwa dokonywane za pośrednictwem sieci. Internet staje się narzędziem przestępstwa podobnie jak w „realnym świecie” może być list, podrobione pismo, auto, anonim z pogróżkami.