Osoby bez dachu nad głową wchodzą w zakamarki nowej sceny w parku Chrobrego i spędzają w nich noce, a dzieci i młodzież wbiegają dla rozrywki na zadaszenie
Miniteatr w parku Chrobrego jeszcze nie doczekał się inauguracji, a już są z nim problemy.
- Bezdomni wchodzą za kontener za sceną i tam śpią. - mówią okoliczni mieszkańcy. Obsikują murki. Na cemencie leżą kartony, które sobie poznosili.
Podobny problem był niedawno podczas awarii w szalecie miejskim w parku.
- W szalecie też zrobili sobie miejsca do spania i go dewastowali - mówi Elżbieta Dybowska, radna. - My mieliśmy podobny problem z budynkiem przy ulicy Czarnieckiego. Musieliśmy zamontować tam kratę, by uniemożliwić bezdomnym wchodzenie w zakamarki.
Z kolei dzieci i młodzież urządzają sobie zabawy na zadaszeniu sceny w parku. Wbiegają na nie narażając się na niebezpieczeństwo.
Budowa sceny kosztowała prawie 300 tys. zł.
- Już zleciliśmy wykonanie jej ogrodzenia - mówi Andrzej Kaszubski, dyrektor Stargardz-kiego Centrum Kultury. - Do 13 czerwca wykonawca zobowiązał się, że ogrodzi ją siatką. Nie mamy innego wyjścia. Musimy teatr letni zabezpieczyć przed wandalami, bezdomnymi i młodzieżą, która na dachu urządza sobie zabawy.
Inauguracja sceny letniej odbędzie się 14 czerwca o godz. 21. Wystąpią m.in.: Czerwony Tulipan, Robert Kasprzycki i Krzysztof Daukszewicz.