Bez ważnych badań wożą pasażerów
Czterej kierowcy wykonujący usługi przewozu osób dzięki popularnej mobilnej aplikacji poniesie srogie kary finansowe za rażące uchybienia wobec ustawy o transporcie drogowym.
To efekt wspólnej akcji przeprowadzonej wczoraj przed południem przez funkcjonariuszy Inspekcji Transportu Drogowego i policji przy wsparciu działaczy Samorządnego Związku Zawodowego Taksówkarzy RP.
- Sprawdzaliśmy, czy kierowcy wykonujący odpłatny przewóz osób posiadaja wymagane do tego badania lekarskie i psychologiczne - mówi inspektor ITD Ewa Woźniak. - Skontrolowaliśmy czterech kierowców, żaden z nich takich nie posiadał. Jest to zagrożone karą administracyjną w wysokości 10 tys. zł.
Każdego z zatrzymanych mandatami na 2 tys. zł za brak badań ukarała też policja.
Akcja została przeprowadzona bardzo sprawnie. Taksówkarze zamawiali przejazdy pseudotaksówkami w umówione z policją miejsca. Policjanci zatrzymywali kierowców, a następnie eskortowali ich do wozów ITD stojących na parkingu dworca Łódź Fabryczna, gdzie swoje czynności podejmowali inspektorzy w zielonych mundurach.
Co ciekawe, inspektorzy ITD skontrolowali przy okazji taksówkarzy czekających na pasażerów na postoju przy hali dworca. Żadnych uchybień nie stwierdzili.
Na parkingu przy tylnym wejściu do dworca Łódź Fabryczna szybko pojawiła się kilkuosobowa grupa kierowców korzystających ze wspomnianej na wstępnie aplikacji i zatrudniający ich przedsiębiorcy (wynajmują kierowcom auta). Ponieważ zaparkowali swoje samochody w miejscach, w których dłuższy postój jest zakazany (to parking typu „kiss & ride”, umożliwiający postój do 5 min.), taksówkarscy związkowcy zawiadomili o tym straż miejską. Przybyli na miejsce strażnicy szybko ocenili sytuację, wezwali wsparcie drugiego wozu, po czym wszystkim nieprawidłowo parkującym w tym miejscu założyli aż 40 blokad na koła. Każda z nich to mandat o wartości 100 zł.