Niewiele rodzin było zainteresowanych możliwością dofinansowania pensji opiekunki do dziecka.
Anna Oleksy-Szarata po urlopie macierzyńskim chciała wrócić do pracy i by to zrobić, musiała zatrudnić nianię do swojej córeczki Marysi. W Mogilnie (gmina Korzenna), gdzie mieszka, nie ma bowiem żłobka.
- Cieszę się, że w końcu ktoś pomyślał o potrzebach pracujących rodziców - mówi pani Anna, której wraz z mężem udało się dostać do programu Małopolska Niania.
To projekt marszałka Małopolski. Zgodnie z założeniami, pracujący rodzice otrzymują 1500 zł miesięcznie przez 10 miesięcy na zatrudnienie niani dla swojego dziecka do lat trzech.
Obecnie realizowany jest pilotaż przedsięwzięcia. Biorą w nim udział gminy wytypowane przez marszałka, w których sytuacja opieki nad maluchami jest najtrudniejsza, bo nie mają żłobków.
Małgorzata Tarasek: Nie oddałabym córeczki do żłobka. Dzięki niani mogłam wrócić do pracy
W dalszej części tekstu przeczytasz o zaskoczonych władzach, które nie spodziewały się tak małego zainteresowania programem oraz o przypuszczeniach, dlaczego mieszkańcy nie chcieli skorzystać z tego programu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień