Beskidzka Droga Integracyjna w programie realizacji inwestycji drogowych. O krok bliżej do Bielska
Ministerstwo Infrastruktury dołączyło budowę Beskidzkiej Drogi Integracyjnej do programu realizacji inwestycji drogowych. Oznacza to, że szansa na jej budowę w nadchodzących latach jest coraz większa.
Wśród ogłoszonych kilka dni temu 14 programów inwestycji dla zadań drogowych, jest droga S52 Bielsko-Biała - Głogoczów. Decyzja ministerstwa pozwoli na rozpoczęcie prac przygotowawczych, czyli wszystkich koniecznych aktywności poprzedzających szczegółowy projekt i samą budowę.
To dopiero pierwszy etap prac. Będzie trwał kilka miesięcy i skupiał się na opracowaniu „materiałów niezbędnych do kontynuacji uprawomocnienia decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach”. Proces ten powinien zakończyć się w 2018 roku uzyskaniem decyzji oraz stworzeniem koncepcji programowej. Koszty tych prac wyniosą ponad 23 miliony złotych, podczas gdy szacowany koszt całej 61-kilometrowej Beskidzkiej Drogi Integracyjnej osiągnie 4,3 miliarda złotych.
To jedyny projekt z Małopolski, który znalazł się w nowo ogłoszonych programach inwestycji. W innych województwach zrealizowane zostaną między innymi: węzeł przy wrocławskim lotnisku, rozbudowana będzie droga Klemensów - Zamość i powstanie chodnik na drodze krajowej nr 55. Na 14 projektów w całej Polsce ministerstwo wyda ponad 600 milionów złotych.
Niespodziewane utrudnienie
Inwestycje w województwach małopolskim i śląskim po części hamuje problem z obwodnicą Wadowic. Burmistrz Mateusz Klinowski oraz dwa lokalne stowarzyszenia, zaskarżyły wariant południowy tej obwodnicy do Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Z kolei krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przekazał, że drogowcy unikają szczegółowych planów, kwot i decyzji, dopóki ta sprawa nie zostanie wyjaśniona. Burmistrz Wadowic wielokrotnie podkreślał, że jego skarga dotyczy jedynie gminy Wadowice.
Tak czy inaczej, decyzja GDOŚ miała zapaść pod koniec sierpnia. Tak się jednak nie stało i jak na razie wydanie jej zostało przełożone o dwa miesiące - do 31 października. To, jak się wydaje, spowalnia całą inwestycję. Można mieć nadzieję, że w końcu uda się rozdzielić i uwzględnić interesy wszystkich gmin i mieszkańców.
Długa i kręta historia
Droga S52 ma odchodzić od zakopianki w Głogoczowie, na wysokości obecnej drogi krajowej nr 52. Następnie pobiegnie na południowy zachód, ominie Krzywaczkę (tam powstanie węzeł „Skawina”) a następnie ponownie pobiegnie obecną DK. Ominie Biertowice od północy (tam powstanie węzeł „Sułkowice”) i opuści powiat myślenicki w stronę Izdebnika.
Historia jej budowy ciągnie się już od przynajmniej 10 lat. W tym czasie projekt zbliżał się i oddalał od realizacji. Prace przygotowawcze to kolejny krok do przodu, ale wciąż jeszcze nie ma konkretnych terminów budowy czy oddania drogi do użytku. Prawda jest taka, że Beskidzkiej Drogi Integracyjnej jak na razie nie ma w Programie Budowy Dróg krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.) - oznacza to ni mniej, ni więcej, że nie ma dla niej zapewnionego finansowania. Został tam jednak umieszczony kolejny odcinek S52 czyli Północna Obwodnica Krakowa (14,9 km, 2019-2022, koszt: ponad 1,5 miliarda zł). Gotowym odcinkiem drogi jest już S52 Cieszyn - Bielsko-Biała, ale to akurat zasługa zamiany numeru z S1 na S52.
- Dzięki dobrym decyzjom ministra, jestem przekonany, że inwestycja rozpocznie się już w przyszłym roku - komentuje poseł Jarosław Szlachetka. - Mam nadzieję, że to już naprawdę kwestia kilkunastu miesięcy.
WIDEO: Mówimy po krakosku
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto