Beskidzkie gminy mają problem – z powodu śnieżnej zimy i prowadzonej od kilkunastu dni na najwyższych obrotach akcji odśnieżania szybko kurczą się im pieniądze przeznaczone na tegoroczną akcję „Zima”. W Beskidach w styczniu 2019 jest naprawdę mnóstwo śniegu
Pieniędzy już brakuje – informuje Jerzy Motyka, zastępca wójta gminy Rajcza na Żywiec-czyźnie. Dodaje, że na zimowe utrzymanie dróg gminnych mieli około 69 tys. zł, a powiatowych (w ramach podpisanego ze starostwem porozumienia) 430 tys. zł, ale pieniądze już zostały przeznaczone na odśnieżanie.
Tadeusz Piętka, wójt górskiej gminy Ujsoły, gdzie od paru dni kilkanaście przysiółków odciętych jest od świata podkreśla, że na razie o pieniądzach nie myślą, bo najważniejsze jest dobro ludzi i udrożnienie dróg położonych w górach, ale ma świadomość, że pieniędzy nie wystarczy.
ZOBACZCIE KONIECZNIE
KLĘSKA ŻYWIOŁOWA W RAJCZY I UJSOŁACH
– Akcja odśnieżania, którą prowadzimy praktycznie od Wigilii, jest strasznie kosztowna, środków szybko ubywa – podkreśla wójt Piętka.
Samorządowcy wiedzą, że konieczne będą przesunięcia w budżetach, szukanie pieniędzy na zewnątrz.
Popularny wśród turystów Szczyrk na zimowe utrzymanie dróg przeznaczył niespełna 500 tysięcy zł.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień