Rajmund Wełnic

Behemoth zagra w Szczecinku mimo wszystko

Koncerty zespołu Behemoth mają mroczną oprawę i przesłanie, które nie podoba się katolikom Fot. polskapress Koncerty zespołu Behemoth mają mroczną oprawę i przesłanie, które nie podoba się katolikom
Rajmund Wełnic

Radni opozycji ze Szczecinka włączają się do protestu przeciwko koncertowi zespołu Behemoth. Na burmistrzu nie robi to wrażenia.

Piątka radnych z opozycyjnego klubu Razem dla Szczecinka wystosowała pisemny protest przeciwko występowi Behemotha na ręce przewodniczącej Rady Miasta. Zespół ma zagrać na początku września podczas festiwalu rockowego Materia Fest.

- Jesteśmy chrześcijanami, jak większość mieszkańców Szczecinka, którzy zgłaszają się do nas licznie z postulatami podjęcia zdecydowanych kroków w celu odwołania tego skandalizującego wydarzenia - piszą radni.

- Zespół Behemoth na swoich koncertach prezentuje treści satanistyczne, obrazoburcze, godzące w uczucia chrześcijan. Wydanie choćby jednej złotówki z publicznych pieniędzy na tak kontrowersyjne przedsięwzięcie nie powinno mieć miejsca. Jak już informowaliśmy, przeciwko koncertowi oficjalnie protestują także proboszczowie szczecineckich parafii, a pod kościołami zbierane są podpisy pod petycją domagająca się odwołania występu Behemotha.

- Za błąd uznajemy jednak przekonanie organizatorów, że skandalizowanie jest dobrym spoiwem naszej społeczności i właściwą formą edukacji kulturalnej. (…) - piszą księża ze szczecineckich parafii.

Stanowisko burmistrza Szczecinka Jerzego Hardie-Douglasa jest jasne od początku - uważa, że koncert w imię wolności powinien się odbyć: - Nie godzę się też jednak na cenzurę kościelną, podobnie jak przez całe życie nie godziłem się na cenzurę aparatu komunistycznego - odpowiada protestującym.

- Nergal i jego kapela deathmetalowa Behemoth uprawia muzykę niszową, depresyjną, prowokacyjną. Ich występy to mroczny show, pochwała Lucyfera, hasła antykościelne. Myślę, że nikt przypadkowy na tego typu występ biletu nie kupi. Jeśli pójdzie, to dlatego, że chce tego słuchać.

Rajmund Wełnic

Z lokalną prasą - najpierw Głosem Pomorza, a następnie Głosem Koszalińskim - jestem związany od 1995 roku. Do redacji trafiłem niemal prosto po studiach. Mam to szczęście, że mogę pisać o swoich pięknych rodzinnych stronach - Szczecinku i powiecie szczecineckim. Szczęśliwie żonaty z Martyną, jakżeby inaczej - mieszkanka Szczecinka. Wolny czas "pożerają" mi obecnie pociechy (Zuzia, 2009) i Felek (2015). Zaciekły kibic piłkarski.


Mieszkaniec Szczecinka od urodzenia, z tym miastem związany razem z rodziną na dobre i złe. Pisałem o Szczecinku i powiecie szczecineckim w Głosie Pomorza, a obecnie w Głosie Koszalińskim, naszym dodatku Głosie Szczecinka oraz na portalach gk24.pl i szczecinek.naszemiasto.pl Z wykształcenia i zamiłowania historyk, więc dzieje regionalne zajmują dużo miejsca w mojej działalności. Cenię sobie interakcje i współpracę z Czytelnikami, którzy współtworzą nasz portal. Piszę dla Nich, z Nimi i o Nich

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.