Po kilku miesiącach udało się rozstrzygnąć konkurs na sekretarza gminy Tuplice. Od pierwszego lutego stanowisko obejmie Mariola Kowalska, zatrudniona obecnie w wydziale inwestycji żarskiego starostwa.
Procedurę naboru wszczęto na początku września, jednak z braku kandydatów o stosownych kwalifikacjach, konkurs unieważniano.
- Początkowo wymagano wykształcenia prawniczego na poziomie magisterskim - mówi zwycięska kandydatka. -W drugim konkursie zmieniono kryteria, uznając, że prawo jako wykształcenie uzupełniające w zupełności wystarczy.
Pracodawca życzył sobie przynajmniej czteroletniego doświadczenia na stanowiskach urzędniczych, oraz dwuletniego na stanowisku kierowniczym.
Prócz tego oczekiwano apolityczności, niekaralności i umiejętności analitycznego myślenia. Z dziesięciu kandydatów ostatecznie wybrano żarankę.
Mariola Kowalska w starostwie powiatowym zajmuje się projektami unijnymi i współpracą z partnerami zagranicznymi. Pedagog, przez sześć lat szefowa Wojskowego Przedszkola nr 87 w Żarach. Od siedemnastu lat zatrudniona jest w samorządzie.
W tym czasie ukończyła studia podyplomowe z zakresu prawa karnego wykonawczego, oraz prawa i administracji Unii Europejskiej.
- Oczywiście obawiam się nowej roli - zdradza M. Kowalska. - Mam jednak nadzieje, że podołam. Gmina ma ogromny potencjał. Pani wójt jest osobą młodą, pełną pomysłów. Cieszę się, gdyż sama nie umiem usiedzieć w jednym miejscu. Wierzę, że będę przydatna.
Do obowiązków sekretarza gminy należy przede wszystkim organizacja pracy urzędu. Odpowiedzialny jest za sprawy kadrowe, nadzór nad prowadzeniem zbioru aktów prawa miejscowego. Sekretarz ma udział w pracach rady gminy. Nadzoruje obsługę interesantów.
- O wyborze pani Kowalskiej zadecydował przede wszystkim brak powiązań lokalnych - przyznaje wójt Tuplic, Katarzyna Kromp - Wszyscy znamy historię gminy i zaszłości jakie na niej ciążą. Potrzebny jest nowy zespół. Nowa sekretarz oraz pracownicy wydziału inwestycji i budownictwa powinni zapewnić odrobinę świeżego podejścia.
Autor: Grzegorz Kozakiewicz