Będą walczyć z kombatantami o miejsce postoju
Tak będzie być może, jeśli wejdzie w życie przepis umożliwiający wszystkim kombatantom parkowanie na tzw. kopercie.
Nad projektem rozszerzającym prawa kombatantów pracuje Senat RP. Wszyscy kombatanci mieliby otrzymać karty parkingowe.
To efekt uwag rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, który wskazał na konstytucyjny (art. 19) obowiązek państwa wobec osób, które walczyły o niepodległość, zwłaszcza wobec inwalidów wojennych.
Ustawa zabrała
RPO otrzymał wcześniej sygnały od stowarzyszeń kombatanckich, które kwestionują zgodność z konstytucją znowelizowanego w roku 2013 prawa o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw w zakresie, w jakim przepisy pozbawiły część kombatantów (u których występuje niepełnosprawność ruchowa) uprawnienia do karty parkingowej. Przed tą nowelizacją uprawnienie do karty parkingowej przysługiwało osobom niepełnosprawnym o obniżonej sprawności ruchowej, bez względu na ich stopień niepełnosprawności.
I teraz - jak czytamy w uzasadnieniu stanowiska RPO - część kombatantów nie spełnia wymogów, od których uzależnione jest posiadanie uprawnienia do karty parkingowej. Pomimo trudności w poruszaniu się, osoby te nie mogą korzystać z przywilejów, jakie daje ta karta.
Bez kryterium
Swoje uwagi zgłosił pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych. Te dotyczyły odrzucenia kryterium niepełnosprawności, co oznaczałoby, że legitymacja kombatanta (niezależnie od stanu zdrowia właściciela) uprawniałaby do parkowania na miejscu dla osoby niepełnosprawnej. A takie uprawnienia nadawałby Urząd ds. Kombatantów. Jak pisze „Rzeczpospolita”, z tym pomysłem zgodził się wicemarszałek Senatu Michał Seweryński (PiS).
Tylko z bronią w ręku
Z kolei sam Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych sugerował, aby prawo do miejsca parkingowego przysługiwało tylko weteranom, którzy walczyli o niepodległość z bronią w ręku, na przykład powstańcom warszawskim. Zatem takiego prawa nie mieliby tzw. żołnierze-górnicy czy żony represjonowanych. Jednak tej sugestii senatorzy nie uwzględnili.
- Miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych zapełnią się. Już teraz często bywa tak, że osobie niepełnosprawnej trudno jest znaleźć wolną „kopertę” - mówi Monika Okrasa z biura prasowego Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.
Jak informuje portal Kartaparkingowa.pl, w Polsce jest ok. 650 tysięcy kart parkingowych, a tylko ok. 13 tysięcy miejsc parkingowych dla pojazdów osób z niepełnosprawnością. Oznacza to, że na jedną kopertę przypada aż 50 posiadaczy karty. Wciąż znaczna część osób korzysta z karty parkingowej bezprawnie.
Nikomu nie zabraknie
- Panie, to już przesada, że dla niepełnosprawnych zabraknie miejsc! - komentuje pan Jacek, kierowca z Bydgoszczy. - Dużo jeżdżę, parkuję przy hipermarketach i widzę, że „koperty” są w większości puste. Oczywiście w przeciwieństwie do normalnych miejsc parkingowych. Rzecz jasna nie zazdroszczę osobom niepełnosprawnym, ale wołanie, że „kopert” zabraknie, nie przemawia do mnie. Tym bardziej że kombatantów naprawdę jest wśród żywych niewielu. A ci i tak raczej autami już nie jeżdżą.