Będą odszkodowania za powikłania po szczepieniach? Posłowie chcą uproszczenia procedury i powołania komisji przy wojewodach
Uregulowanie zasad przyznawania odszkodowań i zadośćuczynień za powikłania po szczepieniach - taki cel mają posłowie, którzy przygotowali zmiany w prawie. O zasadności wniosków orzekałaby komisja przy wojewodzie. Powstałby Fundusz Odszkodowawczy, na który pieniądze wpłacaliby producenci szczepionek.
Projekt przygotowali i złożyli posłowie Kukiz’15. Chcieliby oni, żeby zasady przyznawania odszkodowań po powikłaniach poszczepiennych zostały uregulowane. Ubiegać o nie mogłyby się osoby, które doznały uszczerbku na zdrowiu utrzymującego się co najmniej 14 dni, spowodowanego przez obowiązkowe lub zalecane szczepienie ochronne, a także inne osoby uprawnione, np. w przypadku śmierci pacjenta.
Czytaj więcej: Dlaczego rodzice coraz częściej rezygnują ze szczepień swoich dzieci?
- Zdarza się, iż po szczepieniu pojawiają się niepożądane odczyny poszczepienne lub powikłania po szczepionce. Niepożądane odczyny poszczepienne mają określony czas wystąpienia i kryteria rozpoznawania
- zauważają wnioskodawcy. Jednocześnie podkreślają, że szczepionki są obecnie najskuteczniejszą metodą zapobiegania chorobom zakaźnym, a wspomniane powikłania towarzyszą im od samego początku pojawienia się w medycynie.
- Na przestrzeni ostatnich lat trwa spór o kształt programu szczepień obowiązkowych w Polsce. Bez względu na jego ostateczny kształt i wynik konfliktu pomiędzy zwolennikami rozbudowy programu szczepień obowiązkowych, a ich przeciwnikami, konieczna jest budowa systemu odszkodowawczego w związku z wystąpieniem powikłań poszczepiennych - podsumowują posłowie.
Wniosek o odszkodowanie trzeba by złożyć w ciągu trzech lat od wystąpienia powikłań, albo śmierci pacjenta. O jego zasadności i o tym czy powikłania wystąpiły w związku ze szczepieniem, miałaby orzekać komisja powołana przy wojewodzie. Zasiadaliby w niej lekarze i dwaj przedstawiciele stowarzyszeń działających na rzecz pacjentów.
Jeśli na podstawie przedstawionych dokumentów komisja orzekłaby, że problemy zdrowotne wystąpiły w związku ze szczepieniem, kwalifikowałoby się to do odszkodowania. To pochodziłoby z utworzonego państwowego funduszu, którym ma zarządzać minister zdrowia.
Skąd w funduszu znalazłyby się pieniądze? Odprowadzać je tam musieliby głównie producenci i podmioty sprzedające szczepionki. Mówi się m. in. o składce wysokości 0,7 proc. od danego kontraktu. Z narodowego funduszu opłacana byłaby także działalność komisji przy wojewodach.
Pomysł wart rozpatrzenia
- Od samego powstania stowarzyszenia jednym z naszych postulatów, było utworzenie funduszu odszkodowawczego. Uważamy, że powinien być wprowadzony równocześnie z dobrowolnością szczepień. Projekt jego powstania to krok w dobrą stronę, który dowodzi tego, że powikłania poszczepienne się zdarzają i ktoś powinien ponosić za to odpowiedzialność. Dziś rodziny są pozostawione same sobie
- komentuje Justyna Socha, szefowa Stowarzyszenia Stop NOP, walczącego o zniesienie obowiązku szczepień.
Czytaj również: Podsumowanie lipca "Głosu Wielkopolskiego": Oto najważniejsze wydarzenia mijającego miesiąca w Wielkopolsce [SPRAWDŹ]
Ma jednak pewną wątpliwość: - W obecnym systemie trudno wyobrazić sobie jak przebiegałoby opiniowanie przez komisję. Z naszych informacji wynika, że lekarze, którzy informują o NOP-ach, mają problemy ze strony izb lekarskich. Jest wiele problemów do rozwiązania, ale cieszymy się z tej inicjatywy.
Z kolei Andrzej Trybusz, wielkopolski inspektor sanitarny, podkreśla, że nikt nie wywiera dziś nacisków na lekarzy. Procedury zgłaszania NOP-ów określa rozporządzenie ministra zdrowia.
- Jeśli lekarz po szczepieniu zauważy ubytek w zdrowiu, ma obowiązek zgłosić to do powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Ta powiadamia odpowiednią stację wojewódzką, a my przekazujemy to do Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Państwowy Zakład Higieny ocenia czy pogorszenie zdrowia miało związek ze szczepieniem
- przedstawia procedury Trybusz.
Dodaje, że rocznie w regionie zgłasza się kilkaset NOP-ów. Głównie są to powikłania lekkie (np. obrzęk). Ciężkie stanowią maksymalnie 5 proc. wszystkich przypadków.
Popiera też zasadność odszkodowań.
- Jeśli wystąpi NOP, pociąga za sobą koszty. Rekompensata finansowa jest w takim wypadku zasadna, także dlatego, żeby pomóc rodzicom i nie zostali oni sami. Stworzenie funduszu odszkodowawczego to pomysł wart rozpatrzenia
- podsumowuje Trybusz.
- Korzyści dla zdrowia publicznego osiągane dzięki szczepionkom są oczywiste. Jednakże nieodłącznym elementem stosowania szczepionek jest ryzyko, bez względu na to czy zostały odpowiednio zaprojektowane, wyprodukowane i dostarczone, pojawienia się powikłania poszczepiennego – które rzadko, ale jednak występują
- podkreślają z kolei posłowie projektujący ustawę.
I zaznaczają: - Patrząc przez pryzmat bezpieczeństwa całego społeczeństwa, można stwierdzić, iż dobro ogółu stawiane jest ponad
dobrem jednostki. Ciężko jest przypisać jednoznaczną winę za skutki uboczne szczepionki, a uzyskanie odszkodowania poprzez tradycyjne mechanizmy prawne jest bardzo trudne i czasochłonne. Stąd, dostrzegając ten problem, niezbędne jest wprowadzenie, tak jak w innych państwach, programu odszkodowań i utworzenie Funduszu Odszkodowawczego.
Ich projekt powinien za jakiś czas trafić pod obrady pozostałych posłów.