Będą kontrole w łódzkiej „Primie”. Sprawa odpadów pod lupą prokuratury
Po ostatnich opadach deszczu hałdy odpadów przemysłowych znajdujące się na tyłach Fabryki Pierścieni Tłokowych „Prima” przy ul. Liściastej stoją w wodzie, która wsiąka w grunt i zatruwa glebę. Sprawą odpadów przemysłowych w łódzkiej fabryce „Prima” zajmą się urząd miasta i urząd marszałkowski. Firmę pod lupę weźmie również prokuratura .
O tym, że wody spływające m.in. z budowanego bez pozwolenia parkingu dla tirów będą zalewały składowisko pyłu z obróbki metali użytych do produkcji pierścieni tłokowych i pokruszonej masy formierskiej, pisaliśmy w minioną środę w artykule pt. „Mieszkańcy boją się zatrucia środowiska na dużą skalę...”
Po naszej publikacji do sprawy włączył się Krzysztof Wójcik, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska .
- Zwróciliśmy się do urzędu miasta o rozważenie wszczęcia postępowania o naruszenie stosunków wodnych na terenie zakładów „Prima”. Wystąpiliśmy również do urzędu marszałkowskiego o zmianę warunków wydanego pozwolenia na magazynowanie odpadów - informuje dyrektor w e-mailu przesłanym do naszej redakcji. Do sprawy włączyła się również prokuratura. Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej zapowiada kontrole przestrzegania przepisów ochrony środowiska.