Bądźmy bezpieczni w czasie ferii
Strażacy i ratownicy WOPR zaprosili dzieci na praktyczny pokaz, co się może stać, gdy wejdziemy na lód. Uczulali również przed zagrożeniami i uczyli, jak spędzać bezpiecznie wolny czas w Żaganiu.
Bartek Jakubas sam jest uczniem, ale również młodszym ratownikiem. Z duma ubrał odblaskową kamizelkę i pilnował, żeby jego koledzy nie zsunęli się ze skarpy do wody - Myślę, że takie pokazy są ważne - stwierdza. - Bo bywa, że chłopakom przychodzi do głowy, żeby wchodzić na lód.
- Myślę, że warto przestrzegać młodych ludzi, szczególnie przed feriami - zaznacza starszy kapitan Krzysztof Kominek, zastępca komendanta powiatowego straży pożarnej. - Z tego powodu takie zajęcia organizujemy co roku. Bo warto mówić o zagrożeniach.
Strażacy pokazali, jak ratować człowieka, który znajdzie się pod lodem. Jeden z nich wystąpił w roli pozoranta. - Jest ubrany w specjalny kombinezon - uspokaja K. Kominek. - Nie pozwoli mu zbyt dotkliwie zmarznąć.
Strażacy pokazywali techniki, jakie mogą posłużyć do wyciągania człowieka z wody. Nie wolno do niego podchodzić w pozycji stojącej, bo lód może się załamać również pod osobą ratującą. Trzeba się podczołgać i podać tonącemu gałąź drzewa, część garderoby, czy też na przykład pasek. Na lodzie trzeba się przeturlać, aż do bezpiecznego miejsca.
Czy w tym roku strażacy będą wylewali lodowiska na boiskach?
- Na razie nie mieliśmy sygnału z żadnej ze szkół, czy też innej instytucji, aby była taka potrzeba - tłumaczy K. Kominek. - Jeśli będzie mróz i ktoś się do nas zgłosi, to oczywiście jesteśmy w stanie zrobić ślizgawkę.
Do tego najlepszy jest asfaltowy, czy betonowy plac. Potrzebny jest też śnieg, żeby usypać z niego muldy, które zabezpieczą wodę przed rozlaniem się po terenie. Niestety, na razie nie ma odpowiednich warunków do stworzenia lodowiska w mieście.
Pokazowa akcja ratowników na lodzie. Jak wyciągnąć z przerębli topiącego się przy pomocy kija lub odzieży