Aby uwzględnić mnóstwo poprawek do budżetu, potrzeba ponad 18 mln zł. Cięcia są nieuniknione. Rozpoczęły się negocjacje prezydenta z klubem PiS w sprawie najważniejszej uchwały na ten rok.
Ponad 150 poprawek do prezydenckiego projektu budżetu Tarnowa na 2018 rok przyjęła komisja ekonomiczna Rady Miejskiej, głównie głosami klubu PiS. To może storpedować plany Romana Ciepieli. Aby uwzględnić w planach wydatków wszystkie poprawki, prezydent musiałby bowiem znaleźć dodatkowo ponad 18 mln zł.
- Tegoroczny projekt budżetu został tak skonstruowany, że praktycznie nie pozwala już na żadne ruchy, przesunięcia czy zwiększenia puli na wydatki - komentuje Jakub Kwaśny, ekonomista i radny SLD. Jego zdaniem, Roman Ciepiela nie powinien dziwić się, że poprawek pojawiło się tak dużo. - Prezydent na etapie tworzenia projektu budżetu na 2018 rok nie konsultował swoich planów z radnymi, nie spotykał się z nimi i nie pytał ich o zdanie. W poprzednich latach były jednak większe rezerwy i uwzględnienie wniosków radnych zasadniczo nie burzyło konstrukcji budżetu. Tym razem się to nie uda. Prezydent będzie musiał z czegoś zrezygnować, aby uwzględnić to, co wskazali radni - twierdzi Kwaśny.
Czytaj więcej:
- Konsultacje prezydenta z klubem PiS rozpoczęły się w piątek. Kiedy radni uchwalą poprawki?
- "Tych poprawek może i jest dużo, ale nie możemy lekceważyć głosów mieszkańców"
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień