Autostrada z Krosna
W przyszłym roku wykonany zostanie długo wyczekiwany remont trasy z Krosna Odrzańskiego do miejscowości Radnica.
Ten oraz następny rok mieszkańcy Radnicy mogą uznać za szczęśliwy. Po pierwsze, już doczekali się modernizacji tragicznej drogi, która prowadzi przez ich wieś.
Radniczanie narzekali na koleiny w drodze, trzęsące się półki po przejazdach ciężkich pojazdów.
- To były naprawdę głębokie koleiny. Łatwo można stracić panowanie nad samochodem - mówił sołtys Marian Kopczyński jeszcze przed remontem. - Dodatkowo obawiać się można było o przechodniów. W niektórych miejscach we wsi nie ma w ogóle chodników. Kiedy jechały ciężarówki, to ludzie nie mieli gdzie uciekać - dodaje sołtys.
- Czekaliśmy na remont od kilkudziesięciu lat. W końcu nie będą nam naczynia podskakiwać, okna pękać - podkreśla Marian Kopczyński.
Teraz przez ich miejscowość będzie przebiegać dwupasmowa trasa, której miała kosztować ponad 6 mln złotych.
To jednak nie koniec prac na tej drodze wojewódzkiej. Droga w samej Radnicy była w tragicznym stanie, ale dojazd do niej z Krosna Odrzańskiego również nie należy do najwygodniejszych.
- Właściwie to powstają tam podobne koleiny, jakie niedawno mieliśmy we wsi - podkreśla sołtys Kopczyński.
Ponadto to jeden z ostatnich odcinków drogi wojewódzkiej w kierunku Świebodzina, który nie został naprawiony.
Ponownie do mieszkańców Radnicy oraz wszystkich kierowców, korzystających z drogi wojewódzkiej nr 276 uśmiechnęło się szczęście. Okazało się, że remont drogi w samej wsi nie kosztował tak dużo jak wcześniej zakładano.
- W przetarg u powstały oszczędności i to spore. Blisko 4 mln zł - informuje radna wojewódzka Anna Chinalska, która złożyła interpelację i prosiła, aby te pieniądze przeznaczyć na naprawę odcinka między stolicą powiatu krośnieńskiego a Radnicą.
Oficjalnie w budżecie zapisano 4,6 mln złotych. W przyszłym roku prace na drodze wojewódzkiej mają być kontynuowane.
- Cieszymy się bardzo, że wszystko zostanie wykonane za jednym zamachem i nie będziemy się musieli już martwić o drogę - przyznaje sołtys Radnicy.
Ma jednak nadzieję, że uda się naprawić pewne drobiazgi związane z remontem. - Nie zaplanowano chodnika do wszystkich posesji w miejscowości. Trochę to niesprawiedliwe i liczymy na to, że zostanie to zauważone - podkreśla Kopczyński.
- Jeśli teraz się nie uda, kiedy prace są wykonywane, to już pewnie nigdy - dodaje.