Autostrada A1 w Częstochowie. Konflikt firmy Salini i GDDKiA. Wydłużenie terminu, wiadukty i odcinek Rząsawa - Blachownia
Budowa A1: Dwa wiadukty WD-362 i WD-361 w ramach nowego odcinka autostrady nie zostaną rozebrane. Ale wykonawca, Salini żąda od GDDKiA 72 milionów zł odszkodowania i przedłużenia prac o 475 dni.
Firma Salini, budująca autostradę A1 pod Częstochową, przedstawiła gigantyczne roszczenia wobec GDDKiA. Salini chce przedłużenia prac o 475 dni. Czy to oznacza, że A1 pojedziemy dopiero w 2020 roku?
Spór pomiędzy firmą Salini a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad o dwa wiadukty nr 361 i 362 powstające w w ramach autostradowego węzła „Częstochowa Jasna Góra”, został nareszcie zakończony. To dobra wiadomość. Ale są i złe wieści. Firma wystosowała ogromne roszczenia wobec GDDKiA.
Salini domaga się dodatkowych 72 milionów złotych, a także przedłużenia oddania trasy do użytku aż o 475 dni!
Wszystkie odcinki A1 pomiędzy Częstochową a Pyrzowicami powinny być gotowe w czerwcu
W czerwcu 2018 roku GDDKiA poinformowała o negatywnych wynikach badań laboratoryjnych ustrojów nośnych (płyt) wiaduktów WD-362 i WD-361 na jezdni prawej. W sierpniu nawet zapadła decyzja o konieczności rozebrania wiaduktów, przygotowany był harmonogram ich rozbiórki, ale we wrześniu tę decyzję wstrzymano.
Zlecono dodatkowe ekspertyzy, bo wykonawca odcinka, Salini Polska, nie zgadzało się z opinią GDDKiA i przedstawiało własne wyniki badań, z których wynikało, że do budowy wykorzystano beton odpowiedniej jakości.
W dalszej części:
- Co ze sporem o dwa wiadukty
- Kto stworzył problem zdaniem GDDKiA
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień