Automat nie musi mieć wolnej niedzieli [zdjęcie interaktywne]
Maszyny z batonikami, jarmarki i giełdy powinny być w niedzielę zakazane - przez luki w prawie.
Nie tylko wielkie sklepy, ale również automaty z kawą, napojami i batonikami będą w niedzielę zamknięte? Opinię na ten temat przygotowała branża automatów (tzw. vendingów) dla portalu Money.pl. Powstała na podstawie definicji handlu, która znalazła się w ustawie zaproponowanej przez Solidarność.
Według Polskiego Stowarzyszenia Vendingu, maszyny powinny być, po wejściu w życie zmienionych przepisów, wyłączane w sobotę wieczorem i włączane w poniedziałek rano. Stowarzyszenie twierdzi, że nowe prawo odnosi się nie do zakazu pracy w niedzielę, a zakazu sprzedaży, czyli automaty teoretycznie powinny być wyłączane. „Przepisy są tak nieprecyzyjne, że zabronią działania automatów” - skomentował w portalu Mo- ney.pl Aleksander Wąsik, prezes Polskiego Stowarzyszenia Vendingu.
Luki w nich mogą też sugerować, że nie będzie można w niedzielę handlować również na jarmarkach, frymarkach czy giełdach samochodowych. - Jestem absolutnym przeciwnikiem wszelkich zakazów - mówi Włodzimierz Strzała, prezes Polskiego Związku Samochodowego w Bydgoszczy (właściciel popularnej giełdy samochodowej przy ul. Fordońskiej). - Dla niektórych osób wizyta na naszej giełdzie to niedzielny rytuał. Odwiedza ją wtedy kilka tysięcy osób. Komu przeszkadza, że ludzie lubią tutaj przychodzić, kupować i handlować?
- Oczywiście, nasza ustawa wymaga jeszcze poprawek, jest przecież dopiero konsultowana w komisjach, ale nie wpadajmy w panikę - uspokaja Jan Dopierała, sekretarz Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”, współtwórca obywatelskiego projektu, na co dzień pracownik Auchan w Bydgoszczy.
- Problem w tym, że w Polsce praktycznie nie funkcjonuje definicja handlu, dlatego próbujemy ją stworzyć. Stąd właśnie pojawił się problem z automatami. Prawo nie mówi jasno, czy w tym przypadku mówimy o sprzedaży, czy usłudze, a to sprzedaż ma być zakazana. Zresztą, nie człowiek stoi za ladą, bo klienci kupują produkty z maszyny. Nie możemy im zabronić kupować z niej batoników czy kawy! Chcemy, by pracownicy zostali w niedzielę w domu, a automat to przecież nie człowiek - podkreśla Dopierała.
Odnosi się również do niedzielnego handlu na jarmarkach, frymarkach i giełdach. - Nie ma problemu, jeśli sprzedawcami będą właściciele firm oferujących regionalne produkty. Gorzej, gdy zastąpią ich pracownicy. Natomiast osobie prywatnej nikt nie zabroni iść na giełdę sprzedać samochód, a już na pewno nie pójdzie za to do więzienia, jak sugerują niektóre media.
Związkowiec tłumaczy, że autorom ustawy chodzi, by prawo wreszcie było respektowane, a nie jest tak choćby w przypadku funkcjonującego od 2007 roku zakazu pracy w święta. Potwierdziła to np. kontrola przeprowadzona 15 sierpnia tego roku przez PIP. Tego dnia przypada święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Wojska Pol- skiego.
Inspektorzy stwierdzili w kraju 96 przypadków złamania zakazu wobec ponad 300 pracowników. Podczas całego 2015 roku skontrolowali zaś 727 placówek i ujawnili 158 takich przypadków złamania prawa (21 proc.). 52 przedsiębiorców ukaranych zostało mandatami, a sprawy wobec 11 z nich trafiły do sądu.