Auta skracające sobie drogę przez deptak, to problem, który zgłaszają nam co jakiś czas zielonogórscy Czytelnicy. Pojawił się pomysł, by rozwiązać tę kwestię. Sposobem na jeżdżące po starówce auta miałyby być chowane pod ziemią słupki. Miasto ogłosiło przetarg. I... co dalej?
Ale od początku... Pomysł ograniczenia wjazdu na deptak pojawił się już parę lat temu. Są takie miejsca na zielonogórskiej starówce, które niektórzy kierowcy traktują jako trasę na skróty. Jak punkt przy Muzeum Ziemi Lubuskiej, u zbiegu alei Niepodległości i dra Pieniężnego.
- Przecież po deptaku chodzą często całe rodziny, biegają dzieci, nieszczęście gotowe - denerwuje się pan Krzysztof.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień