To jeden z najważniejszych i najcenniejszych teleskopów na świecie - liczący prawie 130 lat zabytkowy ośmiocalowy astrograf Henry’ego Drapera z pryzmatem obiektywowym. Na przełomie XIX i XX wieku był on wykorzystywany w Obserwatorium Uniwersytetu Harvarda podczas badań, których wyniki uznaje się za kamień milowy w dziejach współczesnej astrofizyki, bo - najogólniej mówiąc - wprowadziły porządek na niebie. To właśnie ten teleskop, przekazany w 1947 roku przez Amerykanów młodziutkiemu Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika, stał się fundamentem toruńskiej szkoły astronomii.
Tak naprawdę to urządzenie o znacznie większych możliwościach niż teleskop, czyli przyrząd po raz pierwszy użyty przez Galileusza w 1610 roku. Teleskop przez ponad dwa wieki dawał możliwość obserwacji obiektów niebieskich, ale tylko obserwacji, po których astronomowie rysowali to, co zobaczyli, np. powierzchnię Księżyca, mgławice czy układ księżyców innych planet. Trudno, by odręczne rysunki precyzyjnie oddawały rzeczywistość. Z czasem to ograniczenie doskwierało coraz mocniej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień