Arkady Zadrożny z Białegostoku to Mister Podlasia 2017. "Jestem bardzo krytyczny wobec siebie"
Już w środę, 14 czerwca, Mister Podlasia 2017 Arkady Zadrożny z Białegostoku weźmie udział w półfinałach konkursu Mister Polski 2017.
- Jesteś najprzystojniejszym facetem na Podlasiu?
- No nie będę się spierał z decyzją jury (śmiech). Tak zdecydowali jurorzy, że spośród wszystkich, którzy się zgłosili, wybrali akurat mnie. Z pewnością jednak będę się starał godnie nosić tytuł Mistera Podlasia przez cały rok.
- A gdy wstajesz rano i patrzysz w lustro, to co widzisz?
- Ale to Narcyz miał zwyczaj podziwiania swojego oblicza w wodzie, ja nie spędzam zbyt dużo czas przed lustrem. Częściej słyszę od innych, że jestem przystojny. Zawsze powtarzała mi to babcia i mama. Często mówiły, że jak kogoś spotkały, to ta osoba zachwycała się moją urodą.
- I to mama z babcią namówiły cię na udział w konkursie Mister Podlasia 2017?
- Nie, właściwie nikt mnie nie namawiał. To była decyzja chwili. Zobaczyłem w internecie informację o castingu i po prostu poszedłem. I znalazłem się w finałowej szesnastce, a kilka miesięcy później zdobyłem pierwsze miejsce w tym konkursie. Bardzo się cieszę, że tak się stało.
- Dbasz o swoje ciało?
- Tak, staram się prowadzić regularny tryb życia, trenuję na siłowni, jeżdżę na rowerze. Biegać nie lubię, ale staram się zdrowo odżywiać. Jednak zastrzegam, że jak widzę hamburgery i pizzę, to nie uciekam, a wręcz przeciwnie (śmiech). Choć muszę przyznać, że gdy zbliżał się dzień finału konkursu Mister Podlasia i wiedziałem, że będziemy prezentować się na scenie opery jedynie w kąpielówkach, to trochę ograniczyłem jedzenie i schudłem 5 kilogramów. W żadnym jednak razie nie mogę o sobie powiedzieć, że odżywiam się jak modelki: tylko przysłowiowymi wacikami.
- Właśnie, a propos modelek - marzy ci się kariera modela?
- Jeżeli dostanę taką propozycję, chętnie spróbuję. Już przez ten pierwszy tydzień po finale konkursu Mister Podlasia 2017 czuję, że otwierają się przed mną niektóre drzwi. Nie jest wykluczone, że otworzą się też do modelingu.
- No i do tytułu Mister Polski 2017! Razem z dwoma innymi uczestnikami podlaskiego finału zakwalifikowałeś się do ogólnopolskich połfinałów.
- Tak, już w tę niedzielę wyjeżdżamy do Łodzi na zgrupowanie, a w środę, 14 czerwca, weźmiemy udział w półfinałach. Razem ze mną jadą Sebastian Bochonko z Augustowa, który został Misterem Czytelników i Internautów „Gazety Współczesnej“ oraz Misterem Foto i Mateusz Brejnak z Łap, Vicemister Podlasia 2017. Mam nadzieję, że zakwalifikujemy się do wrześniowego finału Mister Polski 2017.
- Czeka cię więc sporo emocji. Oczywiście trzymamy kciuki, by to Podlasianin został Misterem Polski 2017. Ale póki, przed tobą - jako studentem prawa - również letnia sesja egzaminacyjna...
- No właśnie wracam z pierwszego egzaminu tej sesji - z postępowania karnego. Napisałem i czekam na wynik.
- Pisałeś w pierwszym podejściu, tzw. zerówkę. To oznacza, że jesteś pilny i pracowity?
- Staram się taki być.
- A masz jakieś kompleksy, ukryte wady?
- Jestem bardzo krytyczny wobec siebie. Zawsze uważam, że można było zrobić coś lepiej. No ale cóż, tego dystansu do siebie muszę się jeszcze nauczyć i przestać się zadręczać.
- Swoją przyszłość łączysz z zawodem prawnika?
- Tak, chciałbym być radcą prawnym. Mam dwie siostry prawniczki i one chyba stały się dla mnie w tej kwestii inspiracją. Zresztą, ja już od gimnazjum wiedziałem, że będę prawnikiem. To prestiżowy zawód, a znajomość prawa przydaje się na każdym kroku.
- Prywatną sferę życia też już masz tak dokładnie zaplanowaną? Dziewczyna, narzeczona, ślub?
- (śmiech). Nie, mam w domu dwie dziewczyny: siostrę i mamę, i tyle w tej kwestii. Ślubu na razie nie planuję.
Arkady Zadrożny urodził się 5 września 1995 roku w Białymstoku. Studiuje na III roku na Wydziale Prawa na Uniwersytecie w Białymstoku i jest praktykantem w kancelarii adwokacko-radcowskiej.
31 maja br. podczas gali w Operze i Filharmonii Podlaskiej zdobył tytuł Mistera Podlasia 2017. W środę jedzie na ogólnopolski półfinał konkursu Mister Polski 2017.