Tomasz Ryzner

Apklan Resovia zremisowała ostatni mecz ligowy z GKS-em Katowice, a jej bohaterem był Kamil Radulj, który wykorzystał dwa karne

Kamil Radulj nie dał się sprowokować przy rzutach karnych i zapewnił resoviakom punkt Fot. Krzysztof Kapica Kamil Radulj nie dał się sprowokować przy rzutach karnych i zapewnił resoviakom punkt
Tomasz Ryzner

- Oba rzuty karne były po ewidentnych faulach - mówi Kamil Radulj, pomocnik Apklan Resovii, bohater meczu z GKS-em Katowice.

Zacznijmy od końca. Przed drugim karnym od razu wiedziałeś, jak będziesz strzelał, czy decyzja przyszła po końcu przepychanek z zawodnikami GKS-u.

Nie, od początku miałem w głowie, żeby uderzyć podobnie jak przy pierwszym karnym. Nic w tym nie zmieniałem.

W dalszej części rozmowy m. in. o:

  • decyzji przed wykonaniem drugiego rzutu karnego
  • oglądaniu meczu z ławki rezerwowych 
Pozostało jeszcze 77% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Tomasz Ryzner

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.