Paweł Gzyl

Anna Jurksztowicz śpiewa o miłości do złych chłopaków

Anna Jurksztowicz największe sukcesy odnosiła w latach 80. Czy teraz znów uda się jej zwrócić na siebie uwagę słuchaczy? Fot. szymon starnawski Anna Jurksztowicz największe sukcesy odnosiła w latach 80. Czy teraz znów uda się jej zwrócić na siebie uwagę słuchaczy?
Paweł Gzyl

W najbliższy piątek premierę będzie miała nowa płyta Anny Jurksztowicz „O miłości, ptakach i złych chłopakach”. Nagrania powstały z udziałem krakowskich artystów.

Nowy album piosenkarki ukazuje się po czterech latach jej fonograficznego milczenia. Poprzedni krążek nosił tytuł „Poza czasem. Muzyka duszy” i zawierał relaksacyjne nagrania. Tym razem Anna Jurksztowicz wraca do rozrywkowych piosenek.

- Płyta narodziła się z potrzeby serca. Muzyka jest dla mnie nadal bardzo ważna, a może nawet najważniejsza w życiu. Cały czas na mnie bardzo działa. Dlatego nie rezygnuję ze śpiewania. Tym bardziej, że dostałam fajną propozycję od menedżera Jacka Żurawskiego - wyjaśnia wokalistka.

Pozostało jeszcze 79% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Paweł Gzyl

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.