Ania Skrzypczyk z Krosna została wybrana najlepszą zawodniczką turnieju na Stadionie Narodowym interesuje się nią klub z Niemiec

Czytaj dalej
Fot. Krzysztof Kapica
Łukasz Pado

Ania Skrzypczyk z Krosna została wybrana najlepszą zawodniczką turnieju na Stadionie Narodowym interesuje się nią klub z Niemiec

Łukasz Pado

Mówią o niej “Lewandowski w spódnicy” nie tylko dlatego, że zapowiada się na świetną piłkarkę, ale również wzoruje się na najlepszym polskim piłkarzu jeśli chodzi o dietę, no i... interesuje się nią jeden z najlepszych klubów w Europie. Mowa o Ani Skrzypczyk.

Ania Skrzypczyk ma 11 lat, w piłkę gra od piątego roku życia. Od początku trafiła do Beniaminka Krosno, gdzie już trenował jej brat bliźniak Piotr. Początkowo była w grupie mieszanej, potem potem powstała osobna grupa dziewcząt. Od maja ubiegłego roku młoda piłkarka regularnie trenuje z chłopcami w jej wieku i nie ustępuje im umiejętnościom.

Czy trudno gra się przeciwko chłopakom? – Nie, łatwo, tylko trzeba umieć grać w piłkę – mówi piłkarka.

Wraz z koleżankami z Beniaminka dwukrotnie dotarła do finału turnieju “Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” i zagrała na Stadionie Narodowym, zdobywając dwa srebrne medale, a w ostatniej edycji tytuł najlepszej zawodniczki. Z tego powodu znalazła się w piątce nominowanych do nagrody Podkarpacka Nike 2017 w kategorii Piłkarka Roku, co czyni ją najmłodszą uczestniczką konkursu organizowanego przez Podkarpacki Związek Piłki Nożnej. Ania Piłkarką Roku nie została, ale Podkarpacki ZPN przyznał jej nagrodę specjalną za dotychczasowe osiągnięcia.

Uczestnicy Gali Podkarpacka Nike otwierali buzie ze zdziwienia, oglądając skrót z finału turnieju “O Puchar Tymbarku”, na którym Ania Skrzypczyk mijała rywalki z boiska jak tyczki. Obrazki przypominały wyczyny Diego Maradony podczas mistrzostw świata w 1986 roku. Na scenę piłkarka wybiegła jak gwiazda, nie czuła się skrępowana. Kilka dni wcześniej wystąpiła z rodziną w programie “Pytanie na Śniadanie” w TVP2, gdzie opowiadała o swojej pasji.

Wyczyny krośnianki nie pozostały niezauważone. Już po finale turnieju Z Podwórka na Stadion 2016 zainteresował się nią VfL Wolfsburg. Mistrz Niemiec to jedna z największych potęg piłki kobiecej w Europie, dwukrotny zwycięzca Ligi Mistrzyń. Rok temu Ania po raz pierwszy wyjechała do Niemiec, trenowała z grupą 20 dziewczynek różnych narodowości w swoim wieku. Zrobiła dobre wrażenie i jako jedna z dwóch została zaproszona na kolejne testy. W Wolfsburgu poznała dwie grające tam Polki Ewę Pajor i Agatę Tarczyńską. Dziś jak sama mówi są to jej największe idolki jeśli chodzi o piłkę nożną.

Ania podchodzi do gry w piłkę bardzo poważnie. Trenuje cztery razy w tygodniu w Beniaminku Krosno, 1-2 razy w tygodniu uczestniczy też w treningach Akademii Młodych Orłów w Rzeszowie. Do tego dochodzą weekendowe mecze w trakcie sezonu oraz treningi indywidualne w domu.

– Ten rygor jest nadawany przez nią, nie przez nas. Ja jej czasami mówię: „Aniu, jeśli jesteś zmęczona i nie chcesz iść na trening, to nie idź. Możemy pójść na spacer, możesz zająć się czymś w swoim pokoju”. Dla mnie jako ojca jest to trochę dziwne, ale ona podporządkowuje sobie wszystko pod futbol.

– odpowiada Michał Skrzypczyk, tato Ani.

W życie sportowe angażuje się też mama, która na prośbę córki dba o jej dietę przygotowując ściśle określone dania. Dieta jest ułożona przez specjalistę, a w jadłospisie jest wiele elementów z diety Anny Lewandowskiej. Krośnianka podpatrywała też podczas obozów w Wolfsburgu sposób odrzywiania i nawadniania organizmu najlepszych piłkarek i w tych sprawach też sporo zmieniła w swoich nawykach.

Pasja Ani do piłki nożnej nie wzięła się z przypadku. Jej dziadek Jan w latach 60-tych grał w pierwszej lidze w Stali Rzeszów, potem zaś trenerem m.in. kadry województwa podkarpackiego. Z kolei tato Ani grał w przeszłości w drugiej lidze niemieckiej.

Łukasz Pado

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.