Ani deszcz, ani Krzyżacy nie odebrali Łokietkowi wiktorii
Miało być pięknie. W blasku zachodzącego słońca król Łokietek miał pokonać, jak zawsze od 15. lat, wraży Zakon. Ale zaczęła się ulewa...
Nic to, stwierdziły obie strony, i mimo deszczu, przystąpiły do walki. Choć nie zapowiadało się dobrze, skończyło się dobrze - obejrzeliśmy inscenizację z udziałem drużyn rycerskich, opatrzoną ciekawym historycznym komentarzem. Mowa była o tym, jak Łokietek walczył o polski tron, jak zjednoczył rozbity na dzielnice kraj, jak został koronowany w Krakowie i jak pokonał Krzyżaków pod Płowcami.
- To była bitwa, która poprzedziła wiktorię pod Grundwaldem, wydarzenie o wielkim znaczeniu dla historii Polski, dziś chyba nie do końca doceniane - twierdzi Marek Szuszman, wójt gminy Radziejów, z wykształcenia historyk. - Chcemy je przypomnieć, zwłaszcza młodym ludziom. Mam nadzieję, że to była dla nich wspaniała lekcją historii.
Nie tylko ta inscenizacja, ale też inna impreza, która ją poprzedziła, czyli Jarmark Królewski zorganizowany na Rynku w Radziejowie. - Jarmarki wpisują się w nasz program upowszechnienia historii Radziejowa i regionu - mówi burmistrz Sławomir Bykowski. - Przypomnę, że jesteśmy też organizatorem Sejmików Szlacheckich, patronujemy różnym programom i konkursom w szkołach, dotyczącym historii, obyczaju, folkloru Kujaw.
Obie imprezy miały na celu przypomnienie faktów z ważnej historii regionu, ale także po prostu zapewnienie dobrej zabawy dla całych rodzin. W Płowcach to był festyn po zakończeniu inscenizacji, z prezentacjami lokalnych zespołów. W Radziejowie - jak to na jarmarkach bywa - też nie brakowało atrakcji. Były prezentacje uzbrojenia, turnieje, konkursy dla dzieci i dorosłych. Imprezy bardzo udane, które bez wątpienia trzeba kontynuować.