W niedzielę w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda rozmawiał z liderami ugrupowań opozycji parlamentarnej w sprawie wydarzeń z ostatnich dni
Na temat wydarzeń, którym początek dało wystąpienie piątkowego popołudnia posła PO, Michała Szczerby w obronie praw dla dziennikarzy w Sejmie, wypowiadało się wielu. Głosami, które wybrzmiały w ostatnich godzinach najgłośniej, były oświadczenia i orędzia: Donalda Tuska, premier Beaty Szydło i prezydenta Andrzeja Dudy. Szef Rady Europejskiej goszczący we Wrocławiu zaapelował do rządzących o respekt i szacunek wobec ludzi, zasad i wartości konstytucyjnych, procedur i dobrych obyczajów, dając do zrozumienia, że zostały one przez nich po raz kolejny naruszone.
W jeszcze mniej pojednawczym tonie wypowiedziała się szefowa rządu, choć, co oczywiste, uderzała w drugą stronę konfliktu. Działania opozycji nazwała próbą destabilizacji sytuacji w kraju, które nie mają nic wspólnego z zasadami demokratycznego państwa prawa, których obronę deklaruje.
Można się spierać, nie zgadzać w poglądach, ale nie można Polaków stawiać przeciwko sobie. A dziś tak się dzieje
- powiedziała premier.
B. Szydło: Opozycja, która patrzy władzy na ręce, jest solą demokracji. Niestety dziś takiej nie ma
Pomoc w zażegnaniu konfliktu zadeklarował prezydent, który zaapelował o uspokojenie nastrojów, tak aby prace w parlamencie odbywały się bez przeszkód, w sposób cywilizowany i z należną powagą - zgodnie z zasadami demokracji parlamentarnej. Jak podkreślił w sobotę, specjalnym oświadczeniu, wszelkie zmiany dotyczące zmian w trybie pracy dziennikarzy w Sejmie i Senacie powinny być wprowadzane po konsultacjach z przedstawicielami zainteresowanych redakcji - a właśnie ograniczenia dla dziennikarzy były punktem zapalnym, od którego rozpoczął się ciąg piątkowych i sobotnich wydarzeń. „Jako głowa państwa jestem gotów do mediacji w tej sprawie” - zapowiedział Duda i już następnego dnia zaprosił liderów wszystkich ugrupowań opozycji parlamentarnej na rozmowy.
- Uważamy, że kompromis jest możliwy tylko w przypadku: natychmiastowego otwarcia Sejmu dla dziennikarzy, wycofania się z ograniczeń dla mediów, zwołania dodatkowego posiedzenia Sejmu i ponownego przeprowadzenia głosowań - powiedział po spotkaniu z prezydentem Dudą Władysław Kosiniak-Kamysz. Ryszard Petru stwierdził, że Andrzej Duda „rozumie postulaty opozycji”, a Paweł Kukiz do tych zgłaszanych przez PSL i .Nowoczesną dołożył propozycję powołania, wzorem skandynawskim, posła pomocniczego, który zastępowałby w głosowaniu ministra. - Wtedy uniknęlibyśmy takiej „łapanki” jak ta w przypadku szukania kworum w piątek - powiedział w rozmowie z AIP. Rzecznik prasowy głowy państwa Marek Magierowski poinformował również przed ostatnim spotkaniem - z Grzegorzem Schetyną - o wystąpieniu prezydenta o analizy prawne, które rozstrzygną, czy głosowanie w Sali Kolumnowej, które przeprowadzili posłowie PiS po blokadzie Sali Plenarnej przez opozycję, było legalne.
"Miałem wrażenie, że prezydent rozumie nasze postulaty". A. Duda spotyka się z przedstawicielami opozycji
W poniedziałek o godz. 13 ma się odbyć również spotkanie Andrzeja Dudy z marszałkiem Sejmu, Markiem Kuchcińskim oraz prezesem PiS, Jarosławem Kaczyńskim, gdzie zapewne przedstawi im stanowiska, które usłyszał od liderów opozycji. Tego samego dnia ma się odbyć druga tura rozmów przedstawicieli mediów z marszałkiem Senatu - pierwsze spotkanie z przedstawicielami 15 mediów odbyło się w nocy z soboty na niedzielę.
Autor: Maciej Deja