W kołobrzeskim amfiteatrze od początku sezonu dzieje się sporo. Ale brak dachu, brudne deski i skruszone stopnie to nie powód do dumy.
Amfiteatr od początku sezonu tętni życiem. Odbywają się tu występy kabaretów, koncerty m.in. disco polo i Sunrise Festival. Obecnie będziemy mogli podziwiać tu występy zespołów folklorystycznych w ramach Interfolku, a w ostatni weekend sierpnia zagrają przy ul. Fredry zespoły na RoCK Festiwal.
Nasza Czytelniczka nie zostawia jednak suchej nitki na kołobrzeskim amfiteatrze.
- Byłam tam w piątek i... oniemiałam, można to skomentować tak: mieszkańcy miasta z pewnością wstydzą się za to miejsce, a czy prezydent także? - mówi i wymienia: - Na widowni są stare siermiężne ławki, poukładane ze starych desek, zniszczonych i brudnych. Numerki są mazakiem popisane na tych deskach, ludzie łażą po tym buciorami, potem ktoś siada, stopnie wyszczerbione, porośnięte mchem, to wszystko bez zadaszenia, tylko jakaś plandeka wisi, ogółem wrażenie robi to bardzo przygnębiające, a przecież jesteśmy w uzdrowisku Kołobrzeg... Nawet wykonawcy (kabarety), wychodząc na scenę, kpiły: witamy w supernowoczesnym amfiteatrze kołobrzeskim. Do tego, jak przylał deszcz, to szkoda gadać. Kołobrzeg - perłę nad naszym Bałtykiem - chyba stać na więcej.
Stan amfiteatru faktycznie nie jest najlepszy.
Wiedzą o tym również miejscy urzędnicy, którzy w styczniu tego roku wizytowali obiekt, na miesiąc przed tym zanim wrócił on pod zarząd miasta ( a dokładnie Regionalnego Centrum Kultury) po 15 latach dzierżawienia go przez prywatną spółkę.
Wtedy nikt nie krył, że kultowy obiekt i największa scena plenerowa w mieście potrzebuje kosztownego remontu. Przed sezonem RCK udało się wykonać najpilniejsze naprawy m.in. ogrodzenia tak, żeby obiekt uzyskał wszystkie niezbędne zgody do prowadzenia tu imprez masowych. To jednak za mało. Teraz czas na następny krok.
- Prezydent zdaje sobie sprawę, że amfiteatr potrzebuje remontu i ta inwestycja jest jedną z najważniejszych w tej chwili w mieście - zapewnia rzecznik Urzędu Miasta Michał Kujaczyński i dodaje: - Jednak żeby go wykonać, potrzebujemy dofinansowania i teraz szukamy możliwości pozyskania pieniędzy z zewnątrz.
W przyszłym roku prawdopodobnie moglibyśmy rozpocząć proces projektowania. Poza wymianą ławek i remontem zaplecza socjalnego cała widownia miałaby zostać zadaszona.