Ameryka pokazuje nam miejsce w szyku. Komentarz Dziennika Łódzkiego
Amerykańskie ultimatum w sprawie ustawy o IPN i zamrożenie kontaktów z Polską na najwyższym szczeblu pokazuje, jakim błędem jest polityczne i wojskowe uzależnienie od jednego partnera.

Przez ponad dwie dekady polska polityka zagraniczna opierała się z jednej strony o Unię Europejską i kraje Europy Zachodniej, z drugiej o Stany Zjednoczone. Dla Amerykanów byliśmy ważni także ze względu na przewidywalność i dobre notowania w Unii. Unia i jej najsilniejsi gracze, Niemcy i Francja, widzieli w nas także bliskich partnerów Amerykanów. Dziś mamy nadwerężone stosunki z jedną i drugą stroną Atlantyku. Jak to się wszystko skończy? Normalnie - wycofamy się z podkulonym ogonem, tyle że ktoś nazwie to spektakularnym atakiem husarii.