Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zajmuje się sprawą alkoholowej libacji, do której miało dojść w toruńskim komisariacie Śródmieście i komendzie miejskiej w ubiegłym tygodniu. Zranił się jeden z funkcjonariuszy. Są pierwsze decyzje kadrowe.
Wydarzenia te rozegrały się w ubiegły wtorek tuż po toruńskich obchodach Święta Policji. Według informacji zamieszczonych między innymi na stronie Mundurowi Dziękują Rządowi spotkanie zaczęło się w komisariacie Śródmieście, w którym brali udział oficerowie z toruńskiego garnizonu.
Potem impreza przeniosła się do Komendy Miejskiej Policji w Toruniu, która znajduje się tuż obok tego komisariatu. To na korytarzu tej jednostki jeden z naczelników uderzył głową w hydrant i zaczął mocno krwawić.
Ktoś wezwał pogotowie ratunkowe. Wtedy o tych wydarzeniach powiadomione zostało szefostwo toruńskiej policji.
- Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzimy już od ubiegłego wtorku - mówi Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Z dotychczasowych ustaleń tej kontroli wynika, że w budynkach policji przy ulicach Grudziądzkiej i PCK rzeczywiście doszło do nieformalnego spotkania policjantów, któremu mógł towarzyszyć alkohol.
I to wtedy jeden z policjantów zranił się w głowę właśnie w czasie uderzenie w skrzynkę hydrantu. Cały czas sprawdzany, jaki był przebieg tego spotkania, kto naruszył regulamin zakazujący picia alkoholu w budynkach policji lub w inny sposób uchybił godności policjanta.
Wobec takich osób wyciągnięte zostaną konsekwencje służbowe. Zapadła już decyzja o odwołaniu ze stanowiska komendanta komisariatu w toruńskim śródmieściu.
Jednym z nich jest zastępca naczelnika sztabu Komendy Miejskiej Policji w Toruniu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień