Alfabet sportu świeckiego
Za nami kolejny rok, w którym śledziliśmy wyczyny sportowców z regionu. Opisywaliśmy ich sukcesy oraz porażki. Teraz czas wskazać bohaterów oraz najważniejsze wydarzenia 2015 roku.
A jak Aniela Dzedzej
Dziewięcioletnia zawodniczka Stowarzyszenia Sportowego „Yamabushi” zdobyła w różnej rangi zawodach karate aż 29 medali (15 złotych, 6 srebrnych, 8 brązowych). Co prawda, wśród nich zabrakło krążków z mistrzostw lub Pucharu Polski, ale takim dorobkiem rzadko sportowcy mogą się pochwalić. Dodajmy, że większość turniejów było rangi ogólnopolskiej.
B jak Bąk
Sebastian. Najlepszy obecnie zapaśnik Wisły Świecie. W minionym roku zdobył brązowy medal w mistrzostwach Polski juniorów oraz srebro w Pucharze Polski w wadze 74 kg. Jest w reprezentacji Polski juniorów.
C jak Czerwiński
Bartosz. Wiosną był najskuteczniejszym piłkarzem Wdy Świecie. Jego 8 goli mocno przyczyniło się do utrzymania III ligi w Świeciu. Czerwiński trafiał też w okręgowym Pucharze Polski, w tym dwukrotnie w pierwszym meczu finałowym z Chemikiem Bydgoszcz. W lipcu rozstał się z Wdą przenosząc się o Startu Warlubie. Dla niego w 14 spotkaniach strzelił 6 bramek.
D jak Doroszewska
Maja. Młodziczka Jokera Świecie jako pierwsza w historii klubu ma szansę zadebiutować w młodzieżowej reprezentacji Polski w siatkówce halowej. Selekcjonerzy kadry dostrzegli jej talent podczas Turnieju Nadziei Olimpijskich w Spale. Doroszewska brała udział w dwóch konsultacjach w Szczyrku. W nowym roku reprezentacja Polski minikadetek będzie rozgrywała już mecze kontrolne. Mamy nadzieję, że jedno z zaproszeń na kolejne jej zgrupowanie dotrze także do Jokera.
E jak Euro-Drób
Drużyna z Torunia zdominowała rozgrywki Stalex Ligi w Świeciu. I wniosła do nich nową jakość, którą gwarantują doświadczeni gracze ograni w ekstraklasie futsalu. Wśród nich są reprezentanci Polski Marcin Mikołajewicz i Michał Wojciechowski. Popularne „Kurczaki” w dziewiątym sezonie mogą przejść do historii świeckiej halówki. Jeszcze żadnemu zespołowi nie udało się zdobyć trzy razy pod rząd mistrzowskiego tytułu.
F jak Fala
Świekatowo. W tym roku miała świętować awans do V ligi. Niestety, wiosna w wykonaniu podopiecznych Przemysława Talarka była słaba. Zdobyli oni tylko 18 punktów (jesienią 31), co nie pozwoliło im zagrać nawet w barażach. Zajęli 3. miejsce za KS Łochowo i Victorią Koronowo. Na półmetku sezonu 2015/16 Fala jest piąta ze stratą 12 punktów do lidera. Na awans bezpośredni nie ma już raczej szans, ale na baraże owszem.
G jak Grom
Osie. Takiego scenariusza żaden kibic regionalnego futbolu nie przewidział. Zamiast w III lidze oski klub wylądował w B klasie. Wiosną piłkarzom Gromu nie udało się utrzymać 2. miejsca w IV lidze gwarantującego awans, choć startowali z dobrej pozycji mając cztery „oczka” przewagi nad grupą pościgową. Niespodziewanie w lipcu zarząd klubu z Osia wycofał zespół seniorów z rozgrywek czym zszokował środowisko. Skończyła się wspaniała dekada Gromu zapoczątkowana za kadencji trenera Waldemara Brachuckiego.
H jak Hanna
Łukasiewicz. Siatkarka po raz trzeci w karierze rozstała się z Jokerem Mekro Świecie, ale nadal występuje w I lidze. Reprezentuje barwy PSPS „Chemik” Police, gdzie trenerem jest Mariusz Bujek, rok temu zwolniony z Jokera. Świecianka jest kapitanem beniaminka.
I jak Iwasieczko
Cup. Turniej siatkówki plażowej w Nowem, o którym jest głośno w północnej części naszego kraju. W tym roku odbyła się jego szósta edycja z pulą nagród wynoszącą 4500 zł. W dwudniowej rywalizacji uczestniczyli siatkarze m.in. z Gdańska, Ostródy, Łodzi, Gdyni, Olsztyna, Płocka, Torunia, Grudziądza. Kolejny raz z rzędu triumfowali Tomasz Wołoszuk i Piotr Ilewicz (Osie/Sopot).
J jak Janków
Przygodzki. Ta miejscowość w Wielkopolsce na stałe zapisała się w historii Jokera Świecie. W lipcu w niej po złoty medal mistrzostw Polski juniorek w siatkówce plażowej sięgnęły niespodziewanie Agata Trybuła i Kinga Legieta. Obu zawodniczkom ten sukces otworzył drogę na mistrzostwa Europy U-20 na Cyprze, choć tam grały z innymi partnerkami.
K jak Krzemińska
Adriana. Instruktorka, która rozkochała mieszkańców powiatu w zumbie. Na jej zajęciach w Świeciu, Osiu, Drzycimiu, Laskowicach czy Przysiersku frekwencja zawsze jest wysoka, chociaż konkurencji przybywa. Adriana Krzemińska potrafiła też mobilizować koleżanki i kolegów do akcji charytatywnych. Najlepszym przykładem był Mikołajkowy Maraton Zumby, podczas którego zbierano słodycze dla domów dziecka w Bąkowie i Chełmnie.
L jak Leśniak
Andrzej. Działacz Gambitu Świecie, który stara się promować szachy w gminie Świecie wśród dzieci, młodzieży i dorosłych. Owoce jego pracy widać doskonale. W minionym roku był organizatorem kilku turniejów, w tym dwóch mistrzostw Kujaw i Pomorza.
M jak Mariusz
Gralak. Trener piłkarski, który może pochwalić się w powiecie świeckim najdłuższym stażem pracy z jedną drużyną (od A klasy wzwyż). Wisłę Nowe prowadzi już czwarty sezon. W przyszłym roku może ją po 11 latach wprowadzić do IV ligi. Po 16. kolejkach Wisła jest liderem grupy 1. „okręgówki” mając sześć „oczek” przewagi nad drugą w tabeli Legią Chełmża i dziewięć nad pozostałymi zespołami. Co ważne, popularny „Mario” drużynę oparł na wychowankach klubu oraz zawodnikach z Grudziądza, z którymi miał okazję wcześniej pracować w grudziądzkiej Olimpii czy Starcie Warlubie. Szkoleniowiec jest przykładem na to, że ciężka i systematyczna praca prowadzi do zwycięstw nawet bez wielkich pieniędzy w tle.
N jak Natalia
Zyś i jej koleżanki z GOKSiR Start ratowały w tym roku honor futbolu w gminie Pruszcz. W 19 meczach podopieczne Kamila Mykowskiego i Mirosława Kopki odniosły 16 zwycięstw (1 walkowerem) i 1 remis oraz poniosły 2 porażki. W obecnym sezonie pruszczanki jeszcze nie straciły punktu zdobywając tytuł mistrza jesieni III ligi Kujawsko-Pomorskiej. Wiosną będą się bić o historyczny awans do rozgrywek centralnych.
O jak Olaf
Wójtowicz. Jeden z najzdolniejszych wychowanków Wdy Świecie z rocznika 2000, którym interesuje się Legia Warszawa. W tym roku strzelił 23 bramki w Lidze Wojewódzkiej juniorów młodszych, z czego sześć wiosną jako trampkarz. W styczniu Olaf Wójtowicz ma rozpocząć treningi z seniorami Wdy.
P jak Puchar
Polski. Słabe wiosenne wyniki w lidze piłkarze Wdy zrekompensowali kibicom zdobyciem Pucharu Polski na szczeblu K-P ZPN. Ten sukces otworzył drogę na salony. Chociaż Wda wygrała na boisku tylko jeden mecz, to dzięki dwóm walkowerom dotarła aż do 1/8 finału centralnego PP. W Świeciu mogliśmy zobaczyć w akcji Legionovię Legionowo, Koronę Kielce i Zagłębie Sosnowiec. Na koniec pucharowej przygody po raz pierwszy mecz piłkarski ze Świecia transmitowany był przez Polsat Sport.
R jak Rycerski
Bieg. Druga jego edycja potwierdziła, że w regionie jest moda na bieganie. Na imprezę organizowaną przez Michała Gronowskiego i The Runners Świecie przyjechali zawodnicy z różnych zakątków Polski. W tym roku 10 kilometrów na trasie Świecie-Głogówko-Świecie zaliczyło 629 osób, czyli około 200 więcej niż 12 miesięcy wcześniej. Co cieszy, większą ich część stanowili mieszkańcy powiatu świeckiego. Trzeci Bieg Rycerski odbędzie się 14 maja 2016 roku.
S jak Słomiński
Jakub. Pięściarz Wdy umocnił się w czołówce krajowej w wadze 49 kg. I sięgnął po kolejne medale mistrzostw Polski. W tym roku zdobył srebrne krążki w kategoriach „młodzieżowiec” i „senior”. W obu przypadkach w finałach uległ najlepszemu zawodnikowi w najlżejszej kategorii w naszym kraju Dawidowi Jagodzińskiemu (Astoria Bydgoszcz). Słomiński regularnie powoływany był na zgrupowania reprezentacji Polski seniorów.
T jak Talaśka
Adrian. Wychowanek Wdy trafił zimą do Rol.Ko Konojady. Z dala od domu odzyskał skuteczność, której brakowało mu w macierzystym klubie. Wiosną i jesienią strzelił w IV lidze łącznie 18 goli. W czerwcu Talaśka z kolegami byli blisko sensacyjnego awansu do III ligi, ale zaprzepaścili go w ostatnim meczu. Na półmetku obecnego sezonu Rol.Ko jest drugie mając tyle samo punktów co lider. Jednak ma od niego jedno spotkanie rozegrane mniej.
U jak Urbański
Patryk. Zimą odszedł do Olimpii Grudziądz, ale w I lidze zagrał ledwie kilka minut. Wiosną potwierdziło się jak ważnym graczem był dla Wdy. Powstała po nim nie tylko luka w defensywie. Nie miał też kto strzelać goli i wypracowywać ich kolegom przy stałych fragmentach gry. W sierpniu „Urbi” wrócił do Świecia. I od razu poprawiły się wyniki.
W jak Wódkiewicz
Grzegorz. Specjalista od trenowania w trudnych warunkach. Latem przejął trzecioligowca ze Świecia po tym jak opuściło go większość podstawowych piłkarzy. Wdę spisano na pewny spadek, tymczasem po 1. części rozgrywek znalazła się ona w bezpiecznej strefie. Do tego zaliczyła udaną przygodę w Pucharze Polski. Wódkiewicz dał szansę młodzieży oraz piłkarzom skreślonym przez jego poprzedników. Stworzył ciekawy zespół, który jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Z jak Zarembski
Michał. Wielu wróżyło mu koniec gry w III lidze. Tymczasem 36-letni pomocnik Startu Warlubie nie spasował. I ciężką pracą na treningach rywalizował o miejsce w składzie z młodszymi kolegami. Jesienią zagrał w 13 meczach.