Łączy je pasja do gotowania. Wymieniają się przepisami, ale jeden, sprzed 70 lat, na piernik z kawą zbożową, strzegą jak oka w głowie. W naszym cyklu prezentujemy panie z KGW w Wiosce.
Początki Koła Gospodyń Wiejskich w Wiosce (gmina Skępe, powiat lipnowski) sięgają lat 70. Wtedy przy Państwowym Gospodarstwie Rolnym powstało koło aktywnych pań, którym kierowała Adela Kretkowska. Niestety, gdy zlikwidowano PGR, koło również przestało istnieć.
- Działałam w dawnym kole - wspomina Czesława Zielińska. - Wymieniałyśmy się przepisami i integrowałyśmy społeczeństwo.
W 2012 roku, gdy powstało sołectwo Wioska, gospodynie postanowiły ponownie się zjednoczyć. - Chciałyśmy w pełni wykorzystać pieniądze z funduszu sołeckiego - wyjaśnia Aldona Grzędzicka, obecna przewodnicząca. - Na jednym ze spotkań to panowie namówili nas do działania.
Namawiać długo nie musieli. Panie aktywnie chciały spędzać czas i przy okazji promować lokalnymi specjałami nowe sołectwo.
- Chciałyśmy się spotykać, organizować imprezy i integrować środowisko - tłumaczą panie.
Pomocy w założeniu koła szukały u sąsiadek z Tłuchowa. Na początku myślały także o stworzeniu stowarzyszenia.
Obecnie w kole działają 22 panie w różnym wieku. To już kilka pokoleń. Wiek nie ma znaczenia. - Mamy dzięki temu różne spojrzenie na wiele spraw mówią. - Najważniejsze są pomysły i chęci.
A tych im nie brakuje.
Choć KGW w Wiosce, istnieje dopiero cztery lata, już ma się czym pochwalić. W swojej kronice mają zapisanych wiele stronic. A na nich nie tylko pamiątkowe relacje z organizowanych imprez: dni dziecka, zabaw karnawałowych, wspólnych spotkań czy wigilii. Aktywne gospodynie wyjeżdżają na wiele konkursów i promują gminę Skępe. W ostatnim roku kilka razy zwyciężyły w konkursie na najpiękniejszą palmę wielkanocną. Bo prócz gotowania, panie lubią także ręczne robótki. Tworzą świąteczne i wiosenne ozdoby. Wyjeżdżając ze swoimi smakołykami, dumnie mówią skąd są.
- Reprezentowałyśmy gminę w Rypinie, Sierpcu, ale także w gminie Wielgie podczas corocznego Festiwalu Smaku - wymienia Aldona Grzędzicka. Ich popisowym daniem jest piernik z kawą zbożową - przepis na niego ma ponad 70 lat.
- Wspólnie działamy także z miejscową Ochotnicza Strażą Pożarną - przyznają panie. - Strażacy użyczyli nam swojego lokalu.
Pomysłów i przepisów na regionalne smakołyki im nie brakuje. Wiele dań unowocześniły, ale także tworzą swoje pomysły na wytrawne potrawy. - Naszą wspólną pasją jest gotowanie i pieczenie ciast. Wymieniamy się doświadczeniami i pomysłami - dodaje Czesława Zielińska.
Swoje umiejętności szkolą także podczas warsztatów i współpracują z klasą gastronomiczną Zespołu Szkół w Skępem. Mają tylko jedno marzenie. Chcą podróżować.
- Chcemy organizować wycieczki, by mieszkańcy zobaczyli coś więcej. Brakuje nam jednak środków, ale energii do działania nie zabraknie nigdy - dodają.
Pochwal się swoim kołem gospodyń. Napisz: strefaAGRO.pomorska.pl