Akt oskarżenia przeciwko nauczycielowi- -nożownikowi z Miastka. Był poczytalny
Do miasteckiego sądu został skierowany akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu nauczycielowi Krzysztofowi H. Ma m.in. zarzut dźgnięcia nożem.
Prokuratura Rejonowa w Miastku skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 27-letniemu nauczycielowi-nożownikowi Krzysztofowi H. Mężczyzna jest oskarżony o dźgnięcie nożem 26-letniego Karola K. (Krzysztof H. był zazdrosny o byłą żonę), groźby karalne w stosunku do byłej żony i Karola K. oraz o jazdę w stanie nietrzeźwym. Krzysztof H. przyznał się tylko do tego ostatniego zarzutu.
Krzysztof H. jest w tymczasowym areszcie, w ostatnich tygodniach przebywał na obserwacji lekarskiej.
- Biegli stwierdzili, że w momencie popełnienia czynu nie wystąpiła niepoczytalność ani też nie była ona ograniczona w stopniu znacznym. Nie ma więc przeszkód, aby odpowiadał karnie - mówi Michał Krzemianowski, prokurator rejonowy w Miastku. Krzysztof H. ma orzeczony areszt do 16 stycznia br.
O tym, czy z niego wyjdzie, czy też nie, w ciągu kilku najbliższych dni zdecyduje sąd. Przypomnijmy, że do ataku nożem doszło w czerwcu 2016 r. niedaleko byłej siedziby nadleśnictwa w Miastku. Wbity nóż uszkodził płuco Karola K. Krzysztof H. był pijany (1,5 promila alkoholu). Wcześniej Krzysztof H. wysyłał SMS-y do Karola K., że go zabije i sam się zabije. Dodajmy, że prokuratura nie ma zabezpieczonego noża, którym Krzysztof H. miał dźgnąć Karola K. (policja nikogo nie zatrzymała na gorącym uczynku. Później zabezpieczono czyste noże w domu Krzysztofa H. Użyty miał być jeden z nich, ale nie ma na nim śladów krwi).
Po zdarzeniu rozmawialiśmy z byłą żoną Krzysztofa H. (rozwód orzeczono w marcu 2016 r.). Po tej rozmowie Izabela R. przysłała nam oświadczenie, w którym napisała, że z Karolem K. wiążą ją relacje kole- żeńskie, że nie są parą i znają się jeszcze z czasów gimnazjum. Dodała, że z Krzysztofem H. ma czteroletniego syna i że to ona złożyła pozew o rozwód bez orzekania o winie.
- Krzysztof odpowiedział na pozew rozwodowy w sposób pozytywny, tzn. nie wnosił sprzeciwu. Istniało wiele przesłanek, argumentów zmierzających do podjęcia decyzji o rozwodzie, a jedną z nich była chęć zakończenia toksycznego związku i wyjścia ze środowiska rodzinnego Krzysztofa H. Proces rozwodowy zakończył się po pierwszej rozprawie sądowej, podczas której dokonano ustalenia kontaktów z dzieckiem.
Mój kontakt z byłym mężem odbywał się tylko i wyłącznie ze względu na dobro, rozwój i szczęście dziecka. Jestem wstrząśnięta tym, co się stało. Nigdy nie przypuszczałabym, że Krzysztof jest zdolny do popełnienia takiego czynu. To dla mnie i mojej rodziny dramat i tragedia - napisała wtedy była żona Krzysztofa H. Dodajmy, że w sprawę zaangażował się Krzysztof Rutkowski. Na specjalnej konferencji prasowej sugerowano „wrobienie” Krzysztofa H., a nawet mistyfikację.