Afera dębowa w Wołczynie. Bandyci chcieli zabijać świadków
Afera dębowa pokazała patologie Polski powiatowej: tumiwisizm urzędników, opieszałość policji, pobłażliwość prokuratury i przewlekłość sądów. Właśnie to tak bardzo rozzuchwalało bandytów.
Scena pierwsza: oburzeni mieszkańcy dzwonią do urzędu miejskiego i na posterunek policji w Wołczynie z interwencją, że w Rożnowie masowo wycinane są drzewa. Słyszą w odpowiedzi, że wszystko jest w porządku, bo na wycinkę jest pozwolenie. Po czasie okazało się, że nic nie jest w porządku, a w Rożnowie wyrżnięto nielegalnie cały las.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień