Afera dębowa. Biznesmen z Łęki Mroczeńskiej musiał zapłacić ponad 4 miliony zł za wyłudzenia dopłat [wideo]

Czytaj dalej
Fot. Mirosław Dragon
Mirosław Dragon

Afera dębowa. Biznesmen z Łęki Mroczeńskiej musiał zapłacić ponad 4 miliony zł za wyłudzenia dopłat [wideo]

Mirosław Dragon

Jeden proces w sprawie afery pod Wołczynem już się zakończył prawomocnym wyrokiem. Drugą sprawę rozstrzygnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu.

Na polach pod Wołczynem wycinano na dziko 300-letnie dęby i inne drzewa. Świadków, którzy alarmowali o procederze, terroryzowano i podpalano.

Śledczy ustalili, że podpalenia zlecał Michał A. milioner z branży meblarskiej (częściowo przyznał się do winy), wykonał je rolnik z Rożnowa Daniel R. z nieustalonymi współpracownikami (konsekwentnie nie przyznaje się do winy, ale od ponad 1,5 roku siedzi w areszcie).

Pozostało jeszcze 76% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Mirosław Dragon

Jestem dziennikarzem oraz wydawcą online „Nowej Trybuny Opolskiej" i portalu internetowego Nto.pl


Można do mnie pisać: mdragon@nto.pl lub dzwonić: 510 026 553.


Jestem dziennikarzem multimedialnym: oprócz pisania artykułów, robię też zdjęcia, a także nagrywam i montuję reporterskie wideo.


Moje artykuły i materiały dziennikarskie miały w ubiegłym roku łącznie ponad 25 milionów odsłon.


Wykrywam afery, patrzę władzy na ręce, ale też opisuję historię lokalną, przedstawiam interesujące inicjatywy i ciekawych ludzi.


Najbardziej szczęśliwy jestem wtedy, gdy uda się pomóc potrzebującym ludziom, chorym dzieciom. To są momenty, kiedy okazuje się, że jesteśmy z czytelnikami i darczyńcami jedną wielką rodziną!

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.