Adam Poliński odchodzi z urzędu miejskiego po dwunastu latach. O sukcesach i nie tylko
Największe osiągnięcie wiceprezydentury Adama Polińskiego to nowe drogi. Cieniem kładzie się jednak klikanie w autobusach i zwlekanie z parkomatami.
Kiedy okazało się, że Adam Poliński odchodzi z funkcji wiceprezydenta dla wielu był to szok. Przez niemal 12 lat był prawą ręką prezydenta Tadeusza Truskolaskiego.
Zastępcy się zmieniali, ale nie on. Stał przy Truskolaskim od samego początku. Wiceprezydent będzie z pewnością zapamiętany jako niezmordowany budowniczy dróg. Choć ostatnio niektórzy coraz częściej kręcą nosem, że miasto za dużo leje betonu i asfaltu, zamiast inwestować w – jak to się mówi w nomenklaturze unijnej – kapitał ludzki. Niemniej tak ważne inwestycje jak trasa generalska przyniosły wiele dobrego jeśli chodzi o tworzenie nowoczesnej infrastruktury.
Choć i tu były protesty. Jak te organizowane przez białostoczan mieszkających w pobliżu przedłużenia ul. Piastowskiej. – Nic dziwnego. Trasa przepołowiła bowiem osiedle na pół. Pamiętam też jak zaraz po oddaniu trasy do użytku dzwonili mieszkańcy ul. Sosabowskiego skarżąc się, że jest im za głośno, a obok ich domów nie ustawiono ekranów. Było to moim zdaniem wielce nieprofesjonalne – mówi Piotr Jankowski.
Dodaje, że na Polińskim ciąży też sprawa Bzurów. To małżeństwo, które od lat walczy z miastem, by odbudować parking zlikwidowany przy domu weselnym Promenada.
– Oprócz dróg Poliński zajmował się też edukacją. Trudno wybaczyć mu, że przekonał radę miasta poprzedniej kadencji, by likwidować m.in. szkoły mundurowe. Mówił, że nie będzie do nich chętnych. A kiedy miasto to zrobiło, jak grzyby po deszczu utworzone zostały prywatne „mundurówki” – wspomina Jankowski.
Konkluduje jednak, że 12 lat pracy Polińskiego należy ocenić bardzo wysoko. – Moim zdaniem Tadeusz Truskolaski by bez niego nie istniał. Jak to się mówi, to Poliński był mózgiem operacji – podkreśla Jankowski.
W dalszej części artykułu dowiesz się m. in.:
co o Adamie Polińskim sądzą inni politycy
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień