Absolwent o pracę martwi się mniej [infografiki]
Według danych ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej w ubiegłym roku o ponad 11 procent spadła liczba bezrobotnych po studiach.
Według „Dziennika Gazety Prawnej” spadek zanotowano już drugi raz z rzędu. Z końcem 2015 roku w urzędach pracy w całej Polsce było zarejestrowanych 200 tys. bezrobotnych absolwentów. Czy to oznacza, że sytuacja absolwentów na rynku pracy zmienia się na lepsze? Z danych GUS cytowanych przez „DGP” wynika, że wpływ na taki stan rzeczy może mieć sytuacja demograficzna. Absolwentów jest po prostu mniej - w 2015 roku było ich 395 tysięcy, a rok wcześniej o 30 tys. więcej. To nie jest jednak jedyny powód spadku liczby bezrobotnych z dyplomem w garści.
- Wpływ na to mogą mieć dwie sprawy. Po pierwsze fakt, że młodzi ludzie po studiach wyjeżdżają z kraju szukając pracy - mówi nam Mirosław Ślachciak, prezes Pracodawców Pomorza i Kujaw. - Z drugiej strony coraz więcej młodych ludzi wybiera takie kierunki kształcenia, które gwarantują zdobycie posady. Skończyła się moda na studiowanie kierunków „lubianych”. A jeśli już, to dodatkowo wybiera się jeszcze jeden - taki, który daje większe szanse na znalezienie pracy.
Jak podkreśla Ślachciak, młodzi ludzie dokonują w tej chwili bardziej świadomych wyborów, jeśli chodzi o zawodową przyszłość. - Nie bez wpływu pozostaje też rola resortu pracy oraz urzędów pracy, które w ostatnich latach aktywnie pomagają w poszerzaniu kompetencji i wskazują, jakich specjalistów poszukuje się na rynku pracy - mówi.
Z drugiej strony są sami absolwenci. - Moja córka skończyła studia dwa lata temu - humanistyczne - mówi pani Elżbieta z Torunia. - Przez rok męczyła się bez pracy. W końcu zatrudniła się jako recepcjonistka w hotelu. Ona mówi, że nie jest źle, choć ambicje ma większe. Ale ja się zastanawiam, po co było pięć lat studiów i piątki w indeksie, skoro teraz nie może pracować w swoim zawodzie.
Pani Elżbieta potwierdza to, o czym wiadomo od dawna. To techniczne kierunki dają większe szanse na dobrą pracę. - Nasi absolwenci wydziałów budownictwa, architektury i inżynierii środowiska, inżynierii mechanicznej, telekomunikacji, informatyki i elektrotechniki nie mają problemów ze zdobyciem pracy - mówi Mieczysław Naparty, rzecznik bydgoskiego Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego. - Gorzej sprawa wygląda, jeśli chodzi o wydziały rolnicze czy zarządzanie. Natomiast techniczne kierunki mają to do siebie, że ich studenci są rozchwytywani często już w czasie studiów.
Nie można jednak deprecjonować kierunków humanistycznych. - Skończyłam kulturoznawstwo, a pracuję jako analityk sprzedaży - mówi 30-letnia Dorota. Pochodzi z Bydgoszczy, pracuje w Trójmieście. - Musiałam się doszkalać, ale mojemu szefowi spodobało się, że jako humanistka często mam inne, a przez to kreatywne spojrzenie na niektóre zagadnienia.
Jak wygląda los absolwentów w naszym regionie? Uniwersytet Mikołaja Kopernika prowadzi badania. Biuro Karier UMK kończy właśnie przygotowywanie raportu dotyczącego rocznika 2015. Szczegóły będą znane w czerwcu, jednak szefowa biura mówi, że radykalnej zmiany, jeśli chodzi o poziom zatrudniania absolwentów, nie widać.
Bydgoski Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w tej chwili dysponuje danymi za lata 2013/2014. Próba nie jest jednak duża, bo z 50 proc. absolwentów, którzy zgodzili się wypełnić ankiety, zrobiło to jedynie 30 procent. Jeśli chodzi o studia pierwszego stopnia 93 proc. absolwentów podjęło pracę, z tego ponad 60 proc. uważa, że jest zgodna z wykształceniem.
- Absolwenci, którzy aktualnie nie pracują, za główną przyczynę problemów z otrzymaniem pracy wskazują brak doświadczenia zawodowego - informuje Małgorzata Jendryczka, rzecznik UKW. - Zdaniem absolwentów, również brak znajomości języków obcych, brak odpowiednich kwalifikacji oraz konkurencja na rynku pracy stanowią przyczynę braku pracy. Jednocześnie absolwenci wskazują, że najbardziej przydatnymi kompetencjami w pracy są: umiejętność analizowania i rozwiązywania problemów, umiejętności organizacyjne oraz praca w zespole.
Jak dodaje Jendryczka, wysoko cenione są też umiejętności podejmowania decyzji, wyszukiwania i selekcjonowania informacji, argumentowania i formułowania wniosków, umiejętność samodzielnego uczenia się. Praca wymaga również ciągłego dokształcania się.
Jeśli chodzi o studia II stopnia, tutaj pracujący absolwenci stanowią 88 procent, z tego ponad 70 proc. uważa, że pracuje zgodnie ze swoimi kwalifikacjami.
Ilu absolwentów (czyli osób, które skończyły studia nie później niż 12 miesięcy temu) jest zarejestrowanych w urzędach pracy? Dane Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Toruniu wykazują, że na koniec marca 2016 roku było ich 4,4 tysiąca, czyli 4 procent wszystkich zarejestrowanych bezrobotnych w województwie. Z kolei rok wcześniej w tym samym czasie było ich aż 5235.
W tej chwili, na koniec minionego miesiąca w bydgoskim Powiatowym Urzędzie Pracy bezrobotnych absolwentów było 246. - Z tego 125 po wyższych uczelniach, a reszta po technikach i szkołach zawodowych - mówi Tomasz Zawiszewski, dyrektor instytucji. - Ci ostatni zazwyczaj mają możliwość wyboru i w większości podejmują pracę zgodną z zawodem.