Abp Ryś prosi o oddawanie osocza. Jest potrzebne dla chorych. Stacja krwiodawstwa w Łodzi ma nowe urządzenia
Abp. Grzegorz Ryś, straż miejska, władze Łodzi i mniejszych miast regionu zachęcają ozdrowieńców do oddawania osocza do leczenia innych chorych. Teraz ma być łatwiej oddawać je także osobom mieszkającym poza Łodzią.
Apel do ozdrowieńców o oddawanie osocza
Apel do osób, które pokonały COVID-19 o oddawanie osocza wydał abp Grzegorz Ryś. Jego prośbę odczytano w ostatnią niedzielę w wielu kościołach archidiecezji łódzkiej.
„W duchu chrześcijańskiej miłości, zachęcamy wszystkich, którzy przeszli zakażenie wirusem SARS-CoV-2, do oddawania osocza” - usłyszeli wierni w apelu.
Abp Ryś nie jest jedyny, który zachęca do oddawania osocza. Władze Łodzi podkreślają, że do oddania osocza przymierza się wiceprezydent Adam Pustelnik, który podejrzewa u siebie zakażenie bezobjawowe. O oddawanie osocza apelują strażnicy miejscy z Łodzi, pogotowie, policja.
- Cieszymy się, bo każdy taki apel zachęca kolejnych dawców do oddawania krwi – podkreśla Karolina Trojan – Borczyńska, z-ca dyrektora Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi.
Osocze ozdrowieńców potrzebne, ale dramatu nie ma
Jednocześnie dyrekcja RCKiK podkreśla, że dramatyczne apele o osocze dla konkretnych osób nie są potrzebne, bo osocze jest. Rozchodzi się co prawda bardzo szybko, ale obecnie bieżące potrzeby są na razie zaspokajane. Ale kolejni dawcy są cały czas potrzebni.
Dlatego RCKiK zwiększa moce przerobowe. Do tej pory w stacji pracowały trzy urządzenia do pobierania osocza, tzw. separatory. Od wczoraj jest ich już pięć, w ciągu dnia mogą pobrać osocze aż od 40 osób. Od poniedziałku dodatkowy separator będzie działał w Kutnie. To ukłon w stronę ozdrowieńców z północy regionu łódzkiego.
W przyszłym tygodniu osocze z regionu łódzkiego będzie też szybciej docierać do chorych. Do stacji krwiodawstwa trafić ma zakupiony przez urząd marszałkowski analizator, który określa poziom przeciwciał. Do tej pory próbki osocza musiały jeździć z Łodzi aż do Warszawy i Białego stoku, badanie ich trwało kilka dni. Teraz zajmie to dobę.
W przyszłości separatory mają pojawić się także w innych miastach, we wstępnych planach jest ustawienie go w Zduńskiej Woli. Dodatkowo w Radomsku takie urządzenie może wkrótce kupić samorząd. Mieszkańcom innych miejscowości stacja może oddać mu pieniądze za dojazd. W ostateczności można też oddać zwykłą krew, a stacja oddzieli osocze w Łodzi. Będzie go jednak mniej.
Osocze ozdrowieńców. Jak może pomóc?
Do czego potrzebne jest osocze ozdrowieńców? Zawiera gotowe przeciwciała, które pomagają choremu zwalczyć koronawirusa i szybciej wrócić do zdrowia. Można je oddać po 28 dniach od wystąpienia objawów lub po 18 dniach od zakończenia kwarantanny. Kobiety, które były w ciąży muszą wcześniej poddać się dodatkowemu testowi. Jedna osoba może oddać około 600 ml osocza, co wystarcza na trzy dawki dla pacjentów. Po tygodniu oddanie można powtórzyć. Do tej pory w regionie osocze oddało ponad sto osób, codziennie dzwoni kilkadziesiąt kolejnych.
Osocze, aby było skuteczne należy podać we właściwej fazie choroby, jeszcze przed drastycznym pogorszeniem stanu zdrowia. Jednak wiele rodzin chorych szuka go na własną rękę. Tymczasem osocza nie można kupić. - Wydawane jest tylko placówkom leczniczym na wniosek lekarzy – podkreśla Edyta Wcisło, dyrektor stacji krwiodawstwa w Łodzi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień