A do nas Hollywood przyjeżdża
Niektórzy mówią, że to impreza dla elity, że nas na nią nie stać. Naprawdę nie jest warta każdych pieniędzy? To tydzień, kiedy świat kina mieści się w Bydgoszczy. A kosmiczne gwiazdy bywają na wyciągnięcie ręki. W sobotę zaczyna się jubileuszowy, 25., Camerimage.
- Masz to w Polsce? Heee... A do nas Hollywood przyjeżdża - mówi Leszek „Azbest” w filmie „Szczęśliwego Nowego Jorku”. Bohater grany przez Cezarego Pazurę jest imigrantem, który próbuje zaimponować obrazkami z amerykańskiej parady biednym polskim krewnym. Tymczasem już w sobotę pół Hollywood naprawdę przyjeżdża do Bydgoszczy, do czego zdążyliśmy się w listopadzie nad Brdą od ośmiu lat przyzwyczaić. I zupełnie nie mamy z tego powodu kompleksów.
Tego, czy 25. edycja Międzynarodowego Festiwalu Autorów Sztuki Zdjęć Filmowych nie będzie jednak ostatnią w Bydgoszczy, jeszcze nie wiemy. W piątkowym wydaniu "Expressu" zamieściliśmy krótką rozmowę na ten temat z dyrektorem festiwalu, Markiem Żydowiczem. Można ją przeczytać TUTAJ
Historia trwającej już ćwierć wieku imprezy jest bowiem bardzo burzliwa. Najpierw odbywała się w Toruniu, potem w Łodzi, by zakotwiczyć w Bydgoszczy. U sąsiadów, 25 lat temu, wszystko zaczynało się od skromnych pomieszczeń uczelnianych, teraz jednak rozmach przedsięwzięcia - tysiące gości, setki pokazów, paneli dyskusyjnych, warsztatów i prezentacji sprzętu operatorskiego - każą zastanawiać się, czy Bydgoszcz jest w stanie sprostać takiemu formatowi. Organizator łatwym partnerem nie jest i stawia wielkie wymagania. Pytanie o przyszłość Camerimage nad Brdą ciągle pozostaje zatem otwarte...
Na czerwonym dywanie
Tymczasem tym, co porusza najbardziej wyobraźnię masowej publiczności, są gwiazdy. I tych, najjaśniejszych, przewinęło się przez festiwal setki. Twierdzę, że w czasie Camerimage, właśnie w Bydgoszczy znajduje się w tym czasie najwięcej nominowanych i nagrodzonych Oscarami na metr kwadratowy na świecie. I to nie tylko tych najbardziej rozpoznawanych, aktorów. Nie tylko tych na Camerimage najważniejszych - najbieglejszych w swoim fachu, wizjonerskich operatorów. Do Bydgoszczy zjeżdżają też wybitni scenografowie, producenci, montażyści. I wielcy reżyserzy.
W dalszej części artykułu:
- jakie gwiazdy pojawią się w Bydgoszczy i gdzie będzie można je zobaczyć
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień