Za rok ma się rozpocząć duży projekt związany z ochroną środowiska na Śląsku. Oczyszczony z toksycznych substancji zostanie staw Kalina i teren wokół niego.
Świętochłowice podpisały umowę z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na rewitalizację stawu Kalina. Inwestycja kosztować będzie około 70 milionów złotych.
- Jeszcze w tym roku planujemy ogłosić postępowanie przetargowe - mówi Dawid Kostempski, prezydent Święto-chłowic. - W pierwszej kolejności wyeliminowane zostaną zanieczyszczenia płynące z hałdy do stawu poprzez utworzenie ścianki szczelnej wokół hałdy. Osuniętych zostanie także ok. 26 tys. metrów sześciennych osadów dennych z dna stawu. Przeprowadzona zostanie bioremediacja wód zbiornika oraz wykorzystamy metodę in-situ, bioremediacji i fito-remediacji - dodaje.
Staw Kalina w Święto-chłowicach to bomba ekologiczna. Niegdyś działał tutaj ośrodek rekreacyjny i do lat 50. XX w. woda była czysta. Swoją działalność rozpoczęły jednak Zakłady Chemiczne „Hajduki”, które były popularnym producentem farb i lakierów, znanym na rynku jako „Farby z Motylkiem”. W związku z działalnością zakładów do ziemi i do stawu dostawały się różne substancje toksyczne, w tym fenole czy węglowodory aromatyczne.
Zakłady Chemiczne „Hajduki” znalazły się nawet na liście najbardziej uciążliwych dla środowiska zakładów w kraju („Lista 80”). Spółka miała być odpowiedzialne za przywrócenie stanu środowiska w rejonie składowiska odpadów poprze-mysłowych, jednak w 1990 r. zakłady zostały zlikwidowane.
W 1995 r. podjęto pierwsze próby oddzielenia stawu Kalina od pobliskiej hałdy, z której przedostawały się zanieczyszczenia. Zasypano mniejszy staw. To jednak tylko w niewielkim stopniu poprawiło sytuację.
Nie udała się także próba rewitalizacji stawu w 2014 r. Zerwana została umowa między wykonawcą a Urzędem Miasta. Do tej pory trwa postępowanie sądowe w tej sprawie.
Rozmowa
O rewitalizacji Kaliny mówi prezydent Świętochłowic Dawid Kostempski
Ile miasto otrzymało dofinansowania na oczyszczenie stawu i kiedy rozpoczną się prace?
Świętochłowice otrzymają 59 mln zł dofinansowania na oczyszczenie terenów przyległych do stawu Kalina wraz z jego wodami. Wniosek o pozyskanie dofinansowanie złożyliśmy we września 2016 roku, natomiast same działania związane z przygotowaniem postępowanie rozpoczęły się już w 2015 roku. Rozpoczęcie zadania planowane jest na pierwszą połowę 2018 roku. Ich zakończenie przewidujemy na 2021 rok.
Projekt rewitalizacji stawu Kalina miał być przeprowadzony w 2014 r. Wyłoniono wykonawcę, rozpoczęły się prace. Po kilku miesiącach firma VIG wycofała się jednak z terenu budowy. Nie obawia się pan powtórki?
Największa różnica między poprzednim postępowaniem a tym jest taka, że inwestycja przeprowadzona zostanie w formule „zaprojektuj i wybuduj”, co daje większą swobodę wykonawcy, m.in. w doborze materiałów potrzebnych do wykonania ścianek wokół hałdy. Co więcej, odpowiedzialność z tytułu o osiągnięcia efektu rzeczowego i ekologicznego będzie wpisana w umowę. Gdyby pojawiły się problemy w tych kwestiach, to wykonawca będzie za nie odpowiedzialny. Podczas tego postępowania przetargowego kryterium ceny to 80 proc. (w poprzednim było 100 proc. - red.). Te pozostałe 20 proc. pozwolą nam wybrać najbardziej rzetelną firmę. Jednym z elementów, na które zwrócimy uwagę, będzie termin realizacji zadania.
Jak zmieni się teren w okolicy i sam staw Kalina?
Staw Kalina podzielony zostanie na trzy mniejsze stawy. Po zakończeniu prac powstałe odgrodzenia stawów zostaną przekształcone w kładki, po których będą mogli chodzić mieszkańcy. Pojawią się także ławki, latarnie, nie zabraknie nasadzeń roślinnych. Zbudowane zostaną ścieżki dla pieszych, rowerzystów i dla rolkarzy. Planujemy też otwarcie nowej sekcji wędkarskiej.