40,5 tys. zł za uraz na stadionie. To jest wyrok bez precedensu!
Sąd nakazał wypłacić odszkodowanie dla kibica żużla, którego oko w 2012 r. uszkodził kamyk spod kół motocykla zawodnika.
- Jestem zadowolony - powtarzał we wtorek kilkukrotnie Andrzej Gonerski, 23-letni kibic żużla. Miał powód. Sąd okręgowy zmienił w apelacji wyrok, dotyczący odszkodowania za wypadek z 24 lipca 2012 r. na gorzowskim „Jancarzu”. Podczas rozgrywanych wtedy zawodów kamyk spod motocykla jednego z zawodników przedostał się na trybunę i trafił w okulary młodego mężczyzny. Okulary się rozbiły, a szkło uszkodziło oko kibica, pogarszając jego wzrok.
Za wypadek Gonerski domagał się odszkodowania
Ponieważ nie dostał go od ubezpieczyciela Stali - firmy Gothaer - poszedł do sądu. Rok temu nic nie wywalczył, bo sąd rejonowy uznał, że zadośćuczynienie jest nienależne. Sprawa trafiła do apelacji, a tu nastąpił zwrot o 180 stopni. Sąd okręgowy, po uzyskaniu opinii biegłego, że Gonerski doznał 8 proc. ubytku na zdrowiu, nakazał wypłacić kibicowi 40,5 tys. zł odszkodowania i 6,2 tys. odsetek oraz zwrot 7 tys. zł kosztów procesu. Wyrok jest prawomocny. - Nie wydam pieniędzy na głupstwa - mówi 23-latek.