Zapis konferencji z Bohdanem Paszkowskim, wojewodą podlaskim, Jadwigą Zabielską, dyr. białostockiego oddziału Agencji Rynku Rolnego i Małgorzatą Gutowską z Caritas w Łomży
Czym jest Program Operacyjny Pomoc Żywnościowa 2014-2021?
Bohdan Paszkowski: Jest to program współfinansowany ze środków Unii Europejskiej, który ma na celu wsparcie osób i rodzin najbardziej potrzebujących. Chodzi o osoby o niskim dochodzie i trudnej sytuacji życiowej związanej z chorobą czy bezrobociem. Program odbywa się w rocznych cyklach - w sierpniu rozpoczął się kolejny, który potrwa do czerwca przyszłego roku. Program prowadzi Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Funkcję wykonawczą pełnią zaś oddziały terenowe Agencji Rynku Rolnego. Natomiast faktycznym realizatorem są lokalne organizację społeczne. Są to Caritas Polska, Federacja Polskich Banków Żywności, Polski Komitet Pomocy Społecznej oraz Polski Czerwony Krzyż.
Skala pomocy jest znaczna. W woj. podlaskim dotychczas przekazano potrzebującym, a jest ich prawie 40 tys., pomoc żywnościową o wartości ok. 9,5 mln zł.
Zainteresowanie uczestnictwem w programie jest coraz większe. Bierze w nim udział większość spośród 118 gmin w Podlaskim (tylko osiem jest poza nim: Mielnik, Kobylin-Borzymy, Korycin, Rajgród, Grajewo, Bargłów Kościelny, Filipów oraz Przerośl - przyp. red.). Tymczasem w 2015 r. poza nim było 30 gmin. Jesteśmy w czołówce województw jeśli chodzi o stopień udostępnienia programu.
Jadwiga Zabielska: Agencja Rynku Rolnego odpowiada za przygotowanie i przeprowadzenie przetargów na dostarczenie produktów żywnościowych. Kontroluje także jakość i dystrybucję żywności. Z roku na rok zwiększa się ilość produktów w paczce, a także ich różnorodność. Mają też one znacznie atrakcyjniejsze opakowania, co je upodabnia do tych dostępnych na rynku. W tym roku na przykład pojawi się makaron bezglutenowy, o który mieliśmy wiele próśb. W paczce znajdują się produkty zgodne z piramidą żywienia, a więc należące do sześciu grup: warzywa i owoce, artykuły skrobiowe, nabiał, mięso, cukier biały oraz olej rzepakowy. Wartość paczki to 228 zł rocznie na osobę.
Jak często podopieczni dostają paczki żywnościowe?
Małgorzata Gutowska: Zależy to od dostawy, ale mniej więcej dwa razy w miesiącu. Za każdym razem są to produkty z innej grupy.
Program to także warsztaty i szkolenia.
Małgorzata Gutowska: W ramach programu przeprowadziliśmy w sumie 40 bezpłatnych warsztatów, w których uczestniczyło 800 osób. Pomocą żywnościową zajmuję się już od 12 lat jednak początkowo nie byłam przekonana do działalności towarzyszącej tj. do warsztatów kulinarnych czy dietetycznych. Teraz jednak mogę powiedzieć, że jest to kierunek, w którym należy iść. Na warsztatach pokazywaliśmy paniom, bo ich uczestniczkami były głównie kobiety, jakie potrawy można zrobić z produktów, które dostają w paczkach. Jest choćby dżem, który można użyć do ciast czy muffinek. Dla uczestniczek niezwykle inspirujące okazały się porady dietetyczne. Dowiedziały się np. ile cukru zawierają słodkie napoje, które kupują swoim dzieciom, a także jak potrzebne w diecie są tłuszcze.
Były też spotkania poświęcone planowaniu domowego budżetu. Okazało się, że dzięki wykorzystywaniu produktów z paczki można zaoszczędzić miesięcznie nawet 1500 zł. Oczywiście nie oznacza to, że w koszyku jest wszystko - jest np. makaron i koncentrat pomidorowy dzięki czemu można zrobić spaghetti, ale mięso trzeba już kupić samemu. Paczka jest jedynie punktem wyjścia.
Korzyścią warsztatów było także to, że zarówno my, jak też pracownicy ośrodków pomocy społecznej mogliśmy poznać naszych podopiecznych.
Z czego wynika większe zainteresowanie programem - z powodu większej liczby potrzebujących w naszym regionie, czy z jego dostępności?
Bohdan Paszkowski: Raczej z jego większej dostępności. Społeczeństwo nie biednieje, a robi się coraz bogatsze, co potwierdzają różnego rodzaju wskaźniki. Rozwija się siatka organizacji partnerskich, które rozdają żywność. Uproszczono też wiele rozwiązań, dzięki czemu ludziom jest łatwiej skorzystać z programu.