Wykolejenie cystern z chlorem ujawniło wiele zaskakujących faktów. - Nie informowano w ogóle władz o przewożeniu niebezpiecznych ładunków przez Białystok.
Obrona Cywilna nie była przygotowana do tego rodzaju akcji, a białostocka Straż Pożarna nie dysponowała sprzętem specjalistycznym w razie wypadku. W całym województwie było tylko sześć masek przeciwgazowych z pochłaniaczem neutralizującym chlor - mówi dr Marek Kietliński, dyrektor Archiwum Państwowego w Białymstoku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień