Marcin Trzyna

3 liga grupa IV. Mikołaj Smyłek, nowy bramkarz Stali Stalowa Wola: Każdy zdaje sobie sprawę z tego jaki tutaj jest cel

3 liga grupa IV. Mikołaj Smyłek, nowy bramkarz Stali Stalowa Wola: Każdy zdaje sobie sprawę z tego jaki tutaj jest cel Fot. Stal Stalowa Wola
Marcin Trzyna

26-letni Mikołaj Smyłek wzmocnił "Stalówkę" w letnim okienku transferowym. Wychowanek Lublinianki Lublin, który ma w swoim CV m.in. rezerwy Legii Warszawa czy holenderski MVV Maastricht, ostatnio był wypożyczony z Pogoni Siedlce do Pogoni Grodzisk Mazowiecki.

Zdecydowałeś się na przejście do Stali Stalowa Wola. Dlaczego akurat padło na ten kierunek?
Dostałem informację od trenera bramkarzy, że chciałby żebym przyjechał na treningi i zagrał sparing, bo być może będzie tutaj dla mnie miejsce. Klub jeszcze niedawno występował na szczeblu centralnym i zdarzyło mi się być już na tym stadionie, gdy przyjeżdżaliśmy z Pogonią Siedlce, więc od razu zdawałem sobie sprawę, jak duży jest to klub i jak świetnie byłoby tu występować. Duży, nowy stadion, tysiące kibiców, świetne warunki do treningu to najbardziej przekonało mnie żeby dalej tu się rozwijać.

W Stalowej Woli głośno mówi się o awansie do 2. ligi. Czy gra pod taką presją nie odbije się źle na drużynie?
Mam nadzieję, że nie. Myślę, że każdy zdaje sobie sprawę z tego jaki tutaj jest cel i że nie ma innej alternatywy. Wierzę, że każdy z nas to udźwignie i niesieni dopingiem będziemy zdobywać punkty, które dadzą awans.

W dalszej części rozmowy m. in. o:

  • kandydatach do awansu
  • grze w Holandii
Pozostało jeszcze 52% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Marcin Trzyna

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.