29-latek oskarżony o zabójstwo ojca. Obrażenia, jakich doznał 66-letni białostoczanin były makabryczne
Obrażenia, jakich doznał 66-letni białostoczanin były makabryczne. Kiedy policjanci znaleźli w mieszkaniu jego zwłoki, miał twarz i ręce zalane krwią, uszkodzony mózg, rozdarte jelito cienkie. O zbrodnię oskarżony jest jego syn.
Zmasakrowane ciało Bogdana K. leżało w jego mieszkaniu przy ul. św. Wojciecha w Białymstoku. Mężczyzna ubrany był tylko w bieliznę i szlafrok. Obok walał się połamany, drewniany taboret. Obrażenia wskazują, że mógł być bity tym właśnie meblem. Śledczy ustalili, że sprawca również dusił 66-latka.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Między nimi zawsze były jakieś kłótnie, ale ś.p. Bogdan dawał synowi szansę, żeby było dobrze - zeznawała ciotka Pawła K. - Sama im mówiłam, że powinni żyć w zgodzie. W końcu żyli po jednym dachem.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień