25 lat za wyłudzanie VAT
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zapowiedział zaostrzenie kar, m.in. dla piratów drogowych i przestępców podatkowych.
Minister sprawiedliwości chce dotkliwiej karać pijanych kierowców, wyłudzaczy VAT oraz osoby, które na niejasnych zasadach pożyczają pieniądze w ramach tak zwanych chwilówek. Dziś kierowca za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu może zostać skazany na karę od 6 miesięcy do 12 lat pozbawienia wolności. Ministerstwo chce, by pijany lub odurzony narkotykami sprawca śmiertelnego wypadku trafił za kratki na minimum dwa lata, bez możliwości zawieszenia kary.
Dodatkowo za złamanie administracyjnego zakazu jazdy samochodem będzie grozić zakaz sądowy - nawet na 15 lat. Na pięć lat za kratki może trafić kierowca, który będzie uciekał przed policją. - Obecnie wyroki za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu są dotkliwe, zazwyczaj jest to około ośmiu lat, dlatego nie widzę potrzeby zaostrzania przepisów - mówi warszawski adwokat Błażej Biedulski. - Przepisy są dobre, skuteczniejsza powinna być prewencja. Należałoby bardziej nagłaśniać konkretne sprawy, które toczą się w sądach - dodaje adwokat.
Należałoby bardziej nagłaśniać konkretne sprawy, które toczą się w sądach
Ministerstwo Sprawiedliwości rozpoczyna również ofensywę przeciwko oszustom skarbowym. Z zapowiedzi ministra wynika, że gdy faktura użyta do przestępstwa będzie opiewała na minimum 5 mln zł, sprawca może trafić w najcięższych przypadkach nawet na 25 lat do więzienia. - Oni oszukują polskie państwo pod pretekstem płacenia i zwrotu podatku VAT. Łatwiej jest dzisiaj okraść państwo niż bank - przekonywał w radiowej Jedynce Zbigniew Ziobro. - Jeśli wierzyć Najwyższej Izbie Kontroli, to są to kwoty na około 80 mld zł - mówił Ziobro, który podkreślił, że pieniądze te mogłyby być przeznaczone np. na wyższe emerytury lub służbę zdrowia.
Łatwiej jest dzisiaj okraść państwo niż bank
Według Błażeja Biedulskiego zmiany przepisów w tej kwestii również nie mają uzasadnienia. - Ministerstwo chce łatać budżet, z występków tworzy się zbrodnie. Lepiej byłoby usprawnić procedury, które pomogą uniknąć przestępstw gospodarczych - tłumaczy adwokat. - Jest problem z działalnością firm pożyczkowych, które w regulaminach ukrywają różne zapisy i wpędzają w spiralę zadłużenia pożyczkobiorców - mówi Biedulski. - Nie wiem, czy najlepszą drogą do rozwiązania tego problemu jest zaostrzenie kar, warto byłoby wprowadzić rozwiązania systemowe, ustawodawcze - ocenia adwokat.
Ministerstwo proponuje karę pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat dla osób, które udzielają lichwiarskich pożyczek. Dodatkowo resort chce, by czynności notarialne były nagrywane, co ma uchronić obywateli przed nieuczciwymi praktykami.
Jak mówił minister Ziobro podczas poniedziałkowej konferencji prasowej, około 90 proc. postępowań prokuratorskich w sprawach dotyczących lichwy kończy się odmową śledztwa lub jego umorzeniem. - Obecne przepisy dotyczące lichwy są nieskuteczne i prowadzą do wielu ludzkich dramatów - przekonywał minister. - Ludzie lądują na bruku, zdarzały się przypadki samobójstw. To jest rząd, który nie jest obojętny wobec takich sytuacji - zapewniał Ziobro.
Autor: Jakub Oworuszko