2 liga. Radosław Sylwestrzak, obrońca Stali Rzeszów: Jestem podwójnie szczęśliwy
- Z Damianem Kostkowskim bardzo dobrze się znamy, jeszcze z Widzewa Łódź, więc nie było tego problemu, żeby grać razem - mówi Radosław Sylwestrzak, obrońca Stali Rzeszów.
Kamień spadł wam z serca?...
Szczerze trzeba powiedzieć, że tak. Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa.
W szatni chyba też dawno nie było aż tak radośnie?
Na pewno każde zwycięstwo cieszy, ale w ostatnim czasie te wyniki były negatywne, więc po tej wygranej zabieramy się ostro do pracy i za tydzień trzeba to powtórzyć.
Zaczęło się dobrze, tak jak zwykle w ostatnim czasie, a później znowu po strzeleniu gola się lekko cofnęliście i straciliście bramkę. Z czego to wynika?
Ciężko powiedzieć, choć pierwsza połowa była intensywna, prowadziliśmy grę, ale w drugiej połowie Błękitni też stworzyli sobie sytuacje i w końcu trafili. Dlatego chwała dla drużyny, że wyszliśmy z tego, strzeliliśmy drugą i trzecią bramkę i że wygraliśmy, pomimo wszystkich przeciwności.
W dalszej części wywiadu:
- "Po to się trenuje, żeby wskoczyć do składu i grać"
- "Janusz Niedźwiedź jest takim trenerem, który bardzo zwraca uwagę na szczegóły"
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień