19 i 20 marca Małopolska jeździ dla Ukrainy! Polskie Koleje Linowe, Grupa Pingwina, a także wiele innych stacji spieszą z pomocą Ukraińcom
Kasprowy Wierch, Gubałówka, Jaworzyna Krynicka, Góra Parkowa, Palenica, Góra Żar, Mosorny Groń - te stacje narciarskie, należące do Polskich Kolei Linowych, 20 marca będą jeździły dla Ukrainy. Dzień wcześniej, 19 marca, walczących z Rosją sąsiadów wspierać będzie Grupa Pingwina, czyli ośrodki w Rzykach, Kasinie Wielkiej, Krynicy-Zdroju, Wiśle, a także w Kurzętniku na Warmii i Mazurach. W przyszły weekend narciarze i snowboardziści będą więc jeździć dla Ukrainy!
Od kilkunastu dni na Kijów, Sumy, Charków, Mariupol, a także tysiące miast i wsi spada grad pocisków, bomb i rakiet. Z ziemi, powietrza i morza. Barbarzyńcy w rosyjskich mundurach nie oszczędzają nikogo. Giną żołnierze i cywile. Śmierć dosięga dzieci, kobiet oraz mężczyzn. Mimo to Ukraina się nie poddaje. Walczy!
- Jesteśmy z Ukraińcami - zgodnie zapewniają właściciele małopolskich stacji narciarskich.
Pomoc dla uchodźców to pomoc walczącym na Ukrainie
Ukrainę opuściło już ponad 2 miliony osób, około 1,6 mln uchodźców znalazło schronienie w Polsce. Pomagają im prawie wszyscy. Ile kto może. Jeżdżąc na nartach również można wesprzeć naszych sąsiadów w potrzebie.
Do akcji włączyły się m.in. Grupa Polskie Koleje Linowe i Grupa Pingwina. To zaś oznacza, że wszyscy, którzy 19 marca (ośrodki należące do Grupy Pingwina) i 20 marca (stacje PKL) wybiorą się na stoki narciarskie, pomogą zebrać fundusze dla uchodźców.
- Wierzymy, że wspólnymi siłami możemy pomóc potrzebującym sąsiadom, którzy stanęli w obliczu tragedii - zaznacza Daniel Pitrus, prezes zarządu PKL.
- „Jeździmy dla Ukrainy” to akcja, która zostanie przeprowadzona we wszystkich naszych stacjach narciarskich - dodaje Grzegorz Lenartowicz z Grupy Pingwina.
Ale to nie wszystko.
PKL wspiera Ukraińców nie tylko na stokach
- Chcemy tak zaplanować nasze działania, aby obejmowały pomoc nie tylko przy zakwaterowaniu i wyżywieniu, ale także oferowały wsparcie psychologiczne, a także - w przyszłości - edukację. Osoby z Ukrainy zaprosimy do wszystkich naszych ośrodków, aby nieco umilić im czas w tej bardzo trudnej dla nich rzeczywistości - mówi Daniel Pitrus, prezes PKL.
Aby pomoc była jak najbardziej efektywna, PKL cały czas jest w kontakcie ze sztabem zarządzania kryzysowego w powiecie tatrzańskim, a także z tymi przedsiębiorcami, którzy we własnych domach, ośrodkach i pensjonatach oferują schronienie uchodźcom.
- Każdy nasz ośrodek i wszyscy pracownicy są zaangażowani we wsparcie uchodźców, zarówno finansowe, jak i w dostarczanie potrzebnych produktów - podkreśla Daniel Pitrus z Grupy PKL.
Pieniądze, które narciarze „pozostawią” 20 marca na stokach ośrodków należących do Grupy PKL - a więc na Kasprowym Wierchu i Gubałówce, Jaworzynie Krynickiej i Palenicy, Górze Żar oraz Mosornym Groniu - to dodatkowa symboliczna pomoc, którą oferują PKL.
Każdy więc kto kupi tego dnia bilet, nabędzie skipass, zje obiad w restauracji lub karczmie - pomoże naszym sąsiadom ze Wschodu! Babciom, mamom i dzieciom!
- Bilety i skipassy można zakupić w sklepie internetowym www.pkl.pl, biletomatach oraz w kasach. Zapraszamy do wspólnej pomocy! - zachęca Daniel Pitrus.
Grupa Pingwina dla Ukrainy
Każdego dnia do Polski trafiają dziesiątki tysięcy uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. Szukają dachu nad głową oraz bezpiecznego schronienia dla siebie i bliskich.
- Podjęliśmy decyzję, że cały przychód ze wszystkich pięciu spółek Grupy zasili konto instytucji pomagającej uchodźcom z Ukrainy w Polsce. 19 marca wszyscy będziemy jeździli dla Ukrainy - zaznacza Grzegorz Lenartowicz z Grupy Pingwina.
I dodaje: - Wielu naszych pracowników i gości to obywatele Ukrainy. Dlatego tym bardziej jesteśmy przekonani, że pomoc im to nasz obowiązek.
Jeśli więc 19 marca wybierzemy się do Rzyk koło Andrychowa, Kasiny Wielkiej, na Słotwiny w Krynicy-Zdroju, do Wisły, a może nawet do Kurzętnika na Warmii i Mazurach, to wspomożemy bardzo szczytny cel.
Na potrzeby uchodźców przekazane zostaną pieniądze z każdego karnetu narciarskiego oraz biletów kupionych na wieże widokowe na krynickich Słotwinach i w Kurzętniku oraz na kolejki krzesełkowe. W ten sposób „wyjeżdżone i wychodzone” pieniądze trafią do organizacji, która zajmuje się pomocą dla ukraińskich uchodźców.
Czy uchodźcy korzystali już z atrakcji w poszczególnych ośrodkach? - Tak. W ten sposób choć na chwilę mogli oderwać myśli od traumatycznych wydarzeń na Ukrainie, odnaleźć chwilę wytchnienia - krótko odpowiada Grzegorz Lenartowicz. - Każdego dnia nasze ośrodki odwiedzają również setki Polaków, którzy szukają odrobiny spokoju w tych jakże trudnych dla wszystkich czasach - nie ukrywa.
W Grupie Pingwina akcją „Jeździmy dla Ukrainy” objęte są karnety narciarskie, bilety wstępu na wieże widokowe w Krynicy-Zdroju i w Kurzętniku oraz bilety turystyczne.
W wybranych stacjach pojawią się również skarbonki lokalnych organizacji wspierających osoby, które uciekły przed wojną. – Ich zawartość pomnożymy dwukrotnie tak, aby wesprzeć lokalne działania - zapewnia Grzegorz Lenartowicz.
Wojna w Ukrainie nikogo nie może pozostawić obojętnym. Im więc więcej zbierze się nas na stokach, tym więcej pieniędzy trafi do potrzebujących.
A to nie ostatnie słowo małopolskich ośrodków narciarskich!
Stacje i ośrodki narciarskie, które 19 i 20 marca będą jeździły dla Ukrainy
Grupa Pingwina - 19 marca
- Czarny Groń w Rzykach,
- Kasina Ski w Kasinie Wielkiej,
- Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju,
- Skolnity w Wiśle,
- Kurza Góra w Kurzętnikach
Grupa Polskie Koleje Linowe - 20 marca
- Kasprowy Wierch,
- Gubałówka w Zakopanem,
- Jaworzyna Krynicka w Krynicy-Zdroju,
- Góra Parkowa w Krynicy-Zdroju,
- Palenica w Szczawnicy-Zdroju,
- Góra Żar w Międzybrodziu Żywieckim,
- Mosorny Groń w Zawoi.