10 sytuacji, które mogą zepsuć wakacje [poradnik]
Odsuwamy od siebie sytuacje, które mogą nam zepsuć wakacje. Podpowiadamy, jak z nich wybrnąć.
Nieprzewidziane sytuacje w czasie wakacji psują humor i utrudniają życie. Jednak przygotowując się na najgorsze, możemy oszczędzić sobie wiele nerwów i nie zepsuć wakacji.
1. Wakacje bez telefonu? To też możliwe.
Utrata telefonu to jedno z bardziej przykrych wydarzeń, które mogą się zdarzyć na wakacjach. Pół biedy, gdy telefon wpadnie do wody i przestanie działać. Takie wydarzenia nie szkodzą na ogół karcie SIM - można więc ratować się przełożeniem jej do innego aparatu, np. osoby towarzyszącej w podróży. Gdy telefon zostanie skradziony, trzeba natychmiast zastrzec kartę SIM, dzwoniąc do operatora (przed wyjazdem trzeba sprawdzić i zapisać odpowiedni numer telefonu). Można to zrobić także za pośrednictwem konta abonenta w Internecie. Konieczne jest także zgłoszenie kradzieży na policję. Szansa na znalezienie telefonu jest nikła, ale zaświadczenie z policji jest konieczne do zastrzeżenia numeru IMEI telefonu, które sprawi, że nie będzie on zdatny do użytku. To jednak można zrobić jedynie osobiście w salonie operatora już po powrocie do kraju. Także osobistej obecności w salonie wymaga zamówienie duplikatu karty SIM i odblokowanie połączeń. Jak przetrwać wakacje bez telefonu? Wbrew pozorom to nie takie trudne. W razie pilnej potrzeby kontaktu z bliskimi w kraju pozostają telefony publiczne lub Internet.
2. Stracisz paszport lub dowód - pomoże konsulat. Niekoniecznie polski.
Doświadczeni podróżnicy radzą, by przed wyjazdem na zagraniczny urlop zrobić kserokopię dokumentu tożsamości - paszportu czy dowodu osobistego i właśnie kopie nosić przy sobie, oryginały dokumentów przechowując bezpiecznie w hotelu. Jeśli jednak dowód lub paszport zostaną skradzione, trzeba najpierw zgłosić rzecz policji (i wziąć stosowne zaświadczenie), a potem udać się do najbliższego konsulatu. Dobrze jest też przed wyjazdem spisać adres, choć jeśli korzystamy z roamingu informację o placówkach konsularnych w danym kraju przychodzą po przekroczeniu granicy SMS-em. Konsulat wyda tymczasowy paszport, na podstawie którego można będzie wrócić do kraju. Wydanie tymczasowego paszportu jest płatne, ale jeśli nie ma się na to pieniędzy, opłatę można uregulować już po powrocie do kraju. Jeśli z kolei stracimy paszport w kraju, w którym nie ma polskiej placówki dyplomatycznej (jak np. Afganistan, Boliwia, Dominikana, Seszele, Nepal), tymczasowy dokument podróży wyda konsulat dowolnego państwa Unii Europejskiej. Warto mieć ze sobą zdjęcia paszportowe, bo będą potrzebne do tymczasowego dokumentu umożliwiającego powrót do kraju.
3.W podróż zabierz pieniądze w każdej postaci i schowaj w paru miejscach.
Większość z nas coraz rzadziej korzysta z gotówki. Zwłaszcza jadąc na zagraniczne wakacje, zamiast euro czy dolarów w gotówce, zabieramy ze sobą kartę bankomatową. Niestety, gdy zostanie skradziona, możemy mieć problem z dostępem do pieniędzy. Jak się przed tym zabezpieczyć?
- Najlepiej zabrać ze sobą dwie karty do dwóch różnych kont i nie nosić ich razem - doradza Emilia Kasperczak z biura prasowego mBanku. - W przypadku utraty jednej, możemy przelać pieniądze na konto drugiej i problem jest rozwiązany. Jeśli nie ma takiej możliwości (podróżujemy sami i skradziono kartę do jedynego konta), pozostaje odwołanie się do pomocy rodziny bądź przyjaciół i prośba o przesłanie pieniędzy na wskazany adres. W przypadku Western Union pieniądze można odebrać już w kilkanaście minut od ich nadania. Jeśli korzystamy z bankowości mobilnej i posiadamy telefon z kartą NFC lub HCE, pozwalającą dokonywać płatności zbliżeniowych, możemy nadal z nich korzystać. Oczywiście utraconą kartę trzeba jak najszybciej zastrzec, dzwoniąc do banku, przez internetowy serwis transakcyjny lub korzystając ze wspólnego dla wszystkich banków numeru służącego do zastrzegania kart +48 828 828 828. Zamawiając duplikat karty w większości banków, można poprosić o jej wysyłkę za granicę. Trzeba jednak dokładnie dowiedzieć się w banku, na jakich warunkach to nastąpi. Część banków oferuje możliwość wysyłki karty kurierem (wtedy dotrze ona w ciągu 3-4 dni), inne wysyłają karty pocztą - takie rozwiązanie ma sens jednak jedynie wtedy, gdy za granicą zamierzamy zostać dłużej. W przeciwnym razie karta może nie zdążyć dotrzeć przed naszym wyjazdem do kraju.
4. Gwiazdki w hotelu czy pensjonacie to jeszcze nie wszystko - protestuj u rezydenta i udokumentuj!
Miał być zaciszny hotel tuż przy plaży, jest moloch oddzielony od morza czteropasmową drogą. Niedomykająca się szafa, pokój z widokiem na śmietnik - wszystko to może skutecznie popsuć humor. Pierwszą osobą, do której należy zgłaszać pretensje, jest rezydent biura podróży. Jeśli nie uwzględni on naszych życzeń (np. zmiany hotelu na zgodny z ofertą) - a tak dzieje się najczęściej - należy udokumentować stan faktyczny (zrobić zdjęcia, nagrać film), opisać sytuację i zażądać potwierdzenia przez rezydenta. Reklamację do biura podróży można złożyć jeszcze z wakacji lub po powrocie, ale nie później niż 30 dni. Jeśli nie zostanie ona uwzględniona, to pozostaje wystąpić przeciwko organizatorowi wyjazdu na drogę sądową.
5.Assistance na nagłe wypadki - dobre ubezpieczenie zapewni bezpieczeństwo.
Nagła choroba, nieszczęśliwy wypadek lub śmierć to najgorsze, co może zdarzyć się na wakacjach. Przed wyjazdem na zagraniczny urlop trzeba koniecznie zabezpieczyć się także na takie okoliczności, wykupując ubezpieczenie turystyczne. Trzeba dokładnie zapoznać się z jego warunkami. Najszersze pakiety przewidują, oprócz sfinansowania kosztów leczenia, transportu chorego do kraju czy przewozu zwłok, m.in. zatrudnienie kierowcy zastępczego na powrót do kraju, jeśli ubezpieczony nie jest sam w stanie prowadzić samochodu, którym wyjechał na urlop, opiekę nad dziećmi w razie choroby czy wypadku rodzica, a także ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej czy pomoc prawną, a nawet wpłatę kaucji w razie zatrzymania w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa.
6.Użądlenia mogą być niebezpieczne - co zrobić, by nie przerywać urlopu?
Co roku w wakacje z powodu użądlenia przez owady błonkoskrzydłe umiera kilka osób. To zwykle alergicy, którzy albo o tym nie wiedzieli, albo nie mieli przy sobie adrenaliny. - U osób nieuczulonych użądlenie zwykle nie wymaga spotkania z lekarzem. Ważne, by usunąć niezwłocznie żądło - najlepiej do tego celu użyć płaskiego przedmiotu, którym podważamy żądło, nie uciskając go, np. kartę kredytową - podpowiada Joanna Krasowska, lekarz internista i dodaje, że jeśli reakcja jest poważniejsza, a w okolicy użądlenia pojawia się bolesny obrzęk utrzymujący się wiele godzin, należy stosować zimne okłady, wapno oraz leki przeciwalergiczne dostępne bez recepty. Silna reakcja alergiczna objawiająca się osłabieniem, narastającym obrzękiem języka, krtani, dusznością - wymaga pilnego przewiezienia do szpitala. Osoby, które wiedzą o swoim uczuleniu, powinny mieć przy sobie zestaw pierwszej pomocy, czyli ampułostrzykawkę z adrenaliną, leki przeciwalergiczne, doustne glikokortykosteroidy.
7. Kleszcze, czyli strach przed boreliozą!
Gdy wybieramy się na wycieczkę do lasu, parku, należy w miarę możliwości szczelnie osłonić skórę: długi rękaw, długie spodnie, czapka, kapelusz. Warto skorzystać z repelentów, czyli substancji odstraszających lub zabijających kleszcze, które stosujemy na skórę. Po spacerze trzeba bardzo uważnie obejrzeć całą skórę. - Kleszcze lubią chować się w fałdach skórnych, pachwinach, za uszami. Jeżeli dostrzeżemy czarny łepek, należy niezwłocznie go usunąć. Najlepiej za pomocą pęsety jak najbliżej skóry uchwycić kleszcza i wyciągnąć go wzdłuż osi wkłucia - tłumaczy doktor Krasowska i przestrzega, by nie wykręcać kleszcza ani nie smarować masłem czy alkoholem. Takie postępowanie powoduje, że kleszcz wymiotuje, a tym samym bardziej nas zakaża. Ranę należy odkazić. Kleszcza można zachować i poddać go badaniom, które oceniają, czy był zakażony. Ukąszenie przez kleszcze niesie ze sobą ryzyko zakażenia nie tylko boreliozą, ale i odkleszczowym zapaleniem mózgu. Z tego powodu należy przez 2 tygodnie po ukąszeniu obserwować, czy nie występują w tym czasie objawy grypopodobne, bóle, zawroty głowy wymagające pilnej kontroli lekarskiej. Borelioza z kolei w początkowym okresie objawia się tzw. rumieniem wędrującym, który może pojawić się po 7-30 dniach od ukąszenia. Należy wtedy udać się do lekarza. Badanie przeciwciał w kierunku boreliozy u osób bezobjawowych - po 6-8 tygodniach od ukąszenia.
8. Jeśli jesteś świadkiem podtopienia - reaguj natychmiast!
Trzeba pamiętać, że osoba tonąca stanowi zagrożenie dla niedoświadczonego ratownika, dlatego do udzielania pomocy trzeba podejść z głową. Najpierw warto zawiadomić odpowiednie służby (numer z komórki 112). Jeśli to możliwe, należy nawiązać kontakt słowny z tonącym, uspokajać go, podać tonącemu kij, linę. Jeśli uda się tonącego wydostać na brzeg, należy zabezpieczyć kręgosłup szyjny, tak by głowa była nieruchoma (podczas oddychania nie wolno odchylać głowy w tył). Jeśli człowiek nie oddycha, niezwłocznie podjąć trzeba sztuczne oddychanie usta - nos i prowadzić resuscytację do czasu przybycia pogotowia (30 uciśnięć klatki piersiowej, 2 wdechy).
9. Kiedy słońca było zbyt wiele...
Konsekwencje długiego leżenia pod palmą albo gruszą mogą być przykre. Przy nadmiernej ekspozycji na światło słoneczne, bez zabezpieczenia odpowiednimi kremami z filtrami, może dochodzić do poparzenia skóry. Objawia się to nadmiernym zaczerwienieniem oraz bólem. W takich przypadkach wystarczy chłodzenie miejsc oparzonych wodą i okładami. Można również skorzystać z preparatów na oparzenia dostępnych w aptece. - Jeśli pojawiają się pęcherze, mamy do czynienia z poważniejszym poparzeniem. Nadal możemy chłodzić poparzone miejsca, zabezpieczając jednocześnie przed zakażeniem. Pęcherzy nie należy przebijać - radzi Joanna Krasowska, lekarz i dodaje, że jeśli oparzenie dotyczy rozległych partii skóry, to należy skontaktować się z lekarzem.
10. Niewygodne buty, czyli pęcherze i ból!
Górskie wycieczki zaplanowane w zimowe dni mogą się skończyć po pierwszej wędrówce. Nowe buty mogą stać się przyczyną obtarć, pęcherzy i problemów, z którymi w czasie wakacji nikt nie chce się spotkać. Ale już kiedy do nich dojdzie, to po pierwsze zawsze, kiedy to możliwe, trzeba się starać uniknąć przekłucia pęcherza. Płyn, który się w nim znajduje, ma właściwości antybakteryjne i w naturalny sposób chroni uszkodzone ciało, przyspieszając regenerację skóry! Najlepiej więc nakleić na pęcherz plaster z opatrunkiem. Na rozległe otarcia najlepszy jest opatrunek odkażający. Oczyszcza on ranę oraz zabezpiecza ją przed zabrudzeniem, infekcją i kolejnym urazem. Opatrunek nie przywiera do ciała, więc zmienia się go bezboleśnie.
Autor: M. Baranowska-Szczepańska, Monika Kaczyńska